Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Sans w Żabce

**Narrator**

Sans w podskokach przeszedł przez drzwi wejściowe do Żabki ,lecz nie zauważył ,że były zamknięte i w nie wleciał po czym odbił się od nich i upadł kościstym zadkiem na beton.

-Kura kto tu postawił te drzwi ?!

Nikt mu nie odpowiedział przez co wstał i drzwi rozsunęły się na boki.

-O luj co za wysoka technolodżi tu jest... Chce takie w moim domu...

Wszedł do Żabki i pietwsze co mu się rzuciło w oczy to jakiś menel i sklepikarka która próbowała go wyjebać za drzwi ,lecz jej się to nie udawało.

-Pomóc pani może ?

Zapytał Sans i jego oko mignęło niebieską magią i gdy to menel zobaczył ,to tylko podciągnął portki i wypierdolił ze sklepu gdzie pieprz rośnie.

-Dziękuje , a chce pan coś kupić ?

Zapytała uprzejmie ekspedientka która miała wywalone na to co zobaczyła i poszła za ladę.

-A co macie ?

Sans widocznie nie wiedział co znajduje się w Żabce co wkurwiło sprzedawczynię po czym podeszła do niego i chwyciła go za kaptur ,a nastepnie zaczęła mu pokazywać wszystko w sklepie.

Po dłuższej chwili trwającej 3 godziny Sans zabrał  tylko wieloorganiczny keczup z dodatkiem soku z cytryny oraz kolorową posypką.

Podszedł do kasy i postawił butelkę na lade.

-I co teraz ?

Zapytał Sans sprzedawczyni i swoj dał rece do kieszeni.

-Teraz musisz zapłacić... To będzie 5.60

Odpowiedziała mu i skasowała keczup i spojrzała na Sansa czekając na kasę.

-Nah wybacz mam tylko 10 golda... Sup spadam stąd...

Sans wzruszył rękami i jak gdyby nigdy nic wyszedł z Żabki po czym wrócił do domu pozostawiając ekspedientkę z mańdfakiem.

KONIEC =)

***************

A teraz piszcie kto ma być następny i w jakim sklepie...

Liczba z największą liczbą poparcia będzie najszybciej =)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro