Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

wellingerxalto


-Miusiu, proszę zjedź troszkę. Otwórz buźkę. – Mówiłem błagalnym głosem w stronę swojej półrocznej córeczki próbując jednocześnie nakierować łyżeczkę na jej małe usta. Jednak bezskutecznie. Dziewczynka był niesamowicie uparta. Po tatusiu. Odłożyłem łyżkę na bok, poddając się. –Antti! Twoja córka nie chce jeść!

-Dlaczego ona zawsze ma miano mojej córki, kiedy nie chce robić tego co jej każesz?- Usłyszałem wesoły głos wchodzącego do kuchni Anttiego. Blondyn podszedł do krzesełka i wyjął z niego Mię. Dziewczynka była niemalże odbiciem Fina. Uśmiechnąłem się patrząc na moją wspaniałą rodzinę. Chłopak zaczął wesoło dreptać po kuchni kiwając się na boki wywołując tym śmiech malutkiej. Widok był rozczulający.- Może tatuś też by się z nami pobawił, co o tym myślisz, Mimi? Bo wydaje mi się, że to idealny pomysł. Niech trochę się pośmieje, a nie tylko ględzi od rana.

-Miło, nie ma to jak mieć oparcie w małżonku. – Odpowiedziałem sarkastycznie, kręcąc przy tym głową. Wstałem i podszedłem do dwójki. Mia wyciągnęła w moim kierunku rączkę, którą pocałowałem i pozwoliłem jej zacisnąć pięść na dwóch moich palcach. Przymknąłem oczy, opierając się o ramię blondyna. Moja chwila spokoju niw trwała jednak długo, bo Mia gwałtownie pociągnęła za moje włosy. Jęknąłem z bólu. – Mi, nie wolno. Tata wyłysieje.

-Nie, żeby coś ale już ci się zakola robią. – Posłałem mu nienawistne spojrzenie.- No co, mówię prawdę, lat ci nie ubywa.

-Aż tak chcesz spać na kanapie? A tak w ogóle, chcę Ci przypomnieć, że jesteśmy w tym samym wieku. - Parsknął śmiechem i cmoknął mnie w skroń. – Mamy małe dziecko, odmładza nas.

-Lepiej, żebyśmy nadal byli piękni i młodzi jak pójdzie do szkoły. – Uniosłem brwi.

-A co planujesz poderwać jakąś mamuśkę?- Zapytałem zakładając ramiona na piersi.

-Nie, po prostu chce być tym idealnym ojcem bez ani jednej zmarszczki patrzącym z góry na wszystkie irytujące baby, które będą mi wmawiać, że nie nadaję się do wychowania dziecka.- Wzruszył ramionami obejmując mocniej Mię.

-Wiesz, że jesteś wspaniałym ojcem, prawda? – Sztywno kiwnął głową. Mimo upływu lat, Antti nadal czasami pogrążał się w samokrytyce.- Zaufaj mi, już jesteś najlepszym ojcem na świecie.

-Nie prawda, to ty nim jesteś. – Odparował trącając mnie biodrem.

-Możemy się podzielić tym tytułem. – Parsknąłem. 



Kolejny ship do kolekcji niestandardowych, plus obiecany Antti! <3 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro