Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

9. ,,Pierwsza wskazówka?''

— No.. dla Hani.. zróbcie to dla Haniuli — powiedział błagalnym głosem Świeży.

Spojrzałem na Wiktorię a ona na mnie, przez chwilę załapaliśmy kontakt wzrokowy, tuż po nim spojrzałem na jej usta, gdy nagle ona powiedziała.

— Okej, dla Hani. — uśmiechnęła się do Bartka.

— No niech będzie. — powiedziałem.

— Extra, w takim razie, w takim składzie możemy ruszyć. — powiedział.

Opuściliśmy bunkier. Tak jak już wcześniej było ustalone, Kałużny i Laskowski szli przodem, po środku dziewczyny z Patrykiem, a na końcu ja i Wiktoria. Pilnowaliśmy siebie nawzajem aby nikt nie poszedł w żadnym innym kierunku, nie chcieliśmy się oddzielać, nie teraz.

— Pamiętajcie, wszystko co tutaj jest może być niebezpieczne, musimy trzymać się razem, żadnego rozłączania się i żadnych spontanicznych decyzji. — powiedział stanowczo Oli. — Bartek. — dodał po chwili.

— Że ja podejmuje spontaniczne decyzje? — zaśmiałem się. — Nie no świetnie po prostu.

— No czasami podejmujesz.. — odezwała się Fugińska.

— Morda. — zrobiłem kilka wdechów i wydechów. — Przepraszam Fausti, że tak powiedziałem ale.. po prostu się zdenerwowałem.

— Nie no, luz.. — odpowiedziała.

Szliśmy zimnymi korytarzami, weszliśmy do jednego - pustka, nie było nic. Przeszliśmy do kolejnego no i również nic, jednak gdy weszliśmy do kolejnego i szliśmy dłuższy kawałek, zauważyliśmy drzwi. Stalowe, solidne drzwi.

— O kurwa. — mruknął pod nosem Oli.

— To musi do czegoś prowadzić. — odezwałem się. — Wchodzimy?

— No tak, a co gdy tam jest Hania? Musimy wejść i sami zobaczyć, nie możemy nic przeoczyć. — powiedział Świeży.

Oliwier pchnął drzwi a naszym oczom ukazała się jakaś wielka hala.

— Łoo..

— Musimy przeszukać tutaj każdy zakątek, napewno jest tutaj coś, co powie nam gdzie jest Hania. — odezwała się Wika.

— No to działajmy bo czas ucieka. — powiedziałem i podszedłem do komputera bo na tym znam się najbardziej, a napewno na nim też będą jakieś pliki lub informacje.

Klikałem przyciski a było ich strasznie dużo, więc zajmnie mi to wieki, ale któryś z nich, napewno odpala komputer.

Nagle podeszła do mnie Wiktoria ale żaden z nas nie miał odwagi zagadać. Czerwonowłosa schyliła się i zaczęła przeglądać szafki od biurka.

— Masz coś? — w końcu się odezwałem.

— Nic a nic, żadnych śladów prowadzących do Hani, a ty? — spojrzała na mnie.

— Próbuję odpalić ten komputer bo napewno jakoś się da to zrobić, na sto procent coś w nim znajdziemy, jestem pewny. — a ja spojrzałem na nią.

— Pomogę Ci, będzie szybciej.

— Dzięki, to.. — zawahałem się chwilowo. — to miłe.

— Czekaj, jednak coś mam. —  wzięła do ręki jedną z kartek.

— Co takiego?

— Odsuń się, chyba wiem jak odpalić ten komputer.

— Okej? — zamieniliśmy się miejscami.

Dziewczyna zaczęła wpisywać różne dziwne hasła i komendy na klawiaturze. Brała je właśnie z tej kartki, którą trzymała.

Udało się. Komputer powoli się włączał a ekran stawał się coraz bardziej jaśniejszy.

— Myślisz, że dowiemy się co z Hanią dzięki temu?

— Napewno, jestem pewna.

— Ja też, mówię o tym cały czas od kąd zająłem się komputerem.

— No to widzisz, w tej kwestii jesteśmy zgodni. — spojrzała mi w oczy.

— Kto by pomyślał, że my kiedykolwiek będziemy ze sobą w jakiejś kwestii zgodni.

— Taa, kiedyś bym w to w życiu nie uwierzyła.

— Wiesz, ukrywałem to cały czas, no ale w końcu muszę Ci to powiedzieć.

— No, co tam?

— Czasem imponujesz mi swoją inteligencją i pomysłami.

— Oooo, kto by pomyślał, że takie słowa od ciebie usłyszę. — zaśmiała się. — Ale dzięki, i wiesz, ty też mi w wielu kwestiach imponujesz, wiesz co gdzie i jak..

Zaśmiałem się.

— Praktycznie same pozytywy dzisiaj do siebie mówimy, fajnie prawda?

— Nie przyzwyczajaj się do tego, to, że dzisiaj tak o tobie mówię, nie znaczy, że będę tak mówiła o tobie zawsze.

— Dobrze dobrze. — spojrzałem na ekran. — Coś tu jest, jakiś folder jest odpalony.

— No to wejdź w niego.

Kliknąłem w folder a moim oczom ukazały się przeróżne imiona i nazwiska, lokalizacje i jeszcze inne dane. Straszne..

________________________

No i mamy kolejny rozdział, następny w czwartek!! 🎀💓

Buźakii i miłego dnia/nocy! 💓🎀💋

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro