Od 12-17 Frank pracował w lokalnej elektrowni i oczyszczalni wody zarazem.

Byli z ojcem co prawda na tyle bogaci w naboje, że teoretycznie chłopak nie musiał pracować, ale lubił to.

Lubił coś robić, nie lubił marnować czasu.

Poza tym dzięki pracy zawiązywał nowe znajomości i relacje, które w dzisiejszym świecie są bardzo ważne.

Po powrocie do domu, Frank nigdzie nie mógł znaleźć taty.

Początkowo myślał, że po prostu został jeszcze w pracy, ale kiedy nastał późny wieczór, zaczął się naprawdę niepokoić.

Nazajutrz rano poszedł do prywatnego biura ojca w nadzieji że znajdzie jakiś ślad.

Po przetrząśnięciu całego pokoju, znalazł karteczkę ukrytą za portretem matki.

Franku Petersonie, mój synu. Opuszczam Nowy Jork, nie oczekuję, że mnie zrozumiesz, ale jestem w posiadaniu pewnej wiedzy, z której muszę zrobić użytek w Kairze. Nie wiem, czy po wszystkim dam radę wrócić, ale proszę, nie iedź za mną. Musisz pozostać w Nowym Jorku, bo to jest twój dom. Mam nadzieję, że się jeszcze kiedyś spotkamy.

Kochający ojciec, Henry Peterson.