Rozdział 3. Pociąg.
Minęło kilka dni od dostaniu listu z Hogwartu. Dziś mam jechać do Szkoły Magii. Właśnie jechałam z rodzicami do Londynu gdzie można przenieść się na peron 9¾. Po dotarciu do Londynu gdzie ruszyliśmy do stacji pociągów. U boku rodziców szliśmy w danę miejsce by przenieść się na peron 9¾. Nagle wpadłam na kogoś. Był to rudawy chłopak. Był ode mnie wyższy.
-Cholipka przepraszam. Ja nie chciałam.- Powiedziałam szybko patrząc na chłopaka.
-Nie no luz.- Powiedział chłopak. Widziałam, że jest na bang ode mnie starszy.
-Fred rusz się bo spóźnimy się.- Odparł drugi chłopak. Ten cały Fred pobiegł do kolumny przez którą zniknął. Spojrzałam na ojca. Kiedy przeszliśmy przez kolumnę zauważyłam tabliczkę z napisem "Hogwart Ekspres. Peron 9¾". Poszłam razem rodzicami w stronę pociągu. Pożegnałam się z rodzicami. Po czym wsiadłam do pociągu. Kiedy pociąg ruszył zaczęłam machać rodzicom na pożegnanie. Zaczęłam szukać wolnego przedziału by spokojnie posiedzieć książkę. Po znalezieniu wolnego przedziału usiadłam tam. Wyjęłam z torby książkę i zaczęłam czytać. Całą drogę czytałam książkę. Byłam tak bardzo zaczytana w lekturze, że nie zauważyłam kiedy zrobiło się ciemno za oknem. Wystraszyłam się gdy pociąg staną. Rozejrzałam się. Gwałtownie zrobiło mi się zimno więc nakryłam się bardziej bluzą. Nagle coś chyba uderzyło w pociąg z powodu, że światła momentalnie zgasły. Zauważyłam dziwne istoty za oknem. Domyśliłam się, że są to Dementorzy.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro