Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 15. Załamany Hagrid

Minęło trochę czasu od kąt Ślizgoni mi dokuczali. Staram się panować nad emocjami. Właśnie starałam się skupić na robieniu eliksiru który robiliśmy na zajęciach Profesora Snape'a. W pewnej chwili zauważyłam jak wielu Ślizgonów się na mnie patrzy i cicho się śmieją. Starałam się nie reagować. Nagle coś uderzyło mnie w bok głowy. Warknęłam cicho pod nosem i skupiłam się bardziej na eliksirze. Nie wiem jak ale usłyszałam to co szeptali.

-Jak myślicie? Snape zrobił jej to co powinna dostać?- Powiedziała Pansy.

-Pewnie tak. Jak myślicie czemu Snape niósł ją? Pewnie do swojego gabinetu na małe co nie co.- Powiedział Goyle. Zawarczałam głośno uderzając dłońmi o stół.

-Zamknijcie się!- Krzyknęłam tak głośno, że spowodowało to uwagę wszystkich. Tym bardziej nauczyciela.

-Odejmuję Gryfonom 100 punktów!- Krzyknął wściekle Profesor Snape jednak jego mina zmieniła się po chwili.

-Emm... Olivia. Ty masz ogon.- Słowa Rona zaskoczyły mnie.

-Co?- Zapytałam odwracając głowę. Zauważyłam, że spod szaty wyrasta mi coś. Uniosłam ją i zauważyłam biały niczym śnieg ogon wilka. Od sytuacji uratowała mnie przerwa. Zabrałam swoje rzeczy i pobiegłam do dormitorium. Zostawiłam rzeczy. Następnie przebrałam się w wygodne ciuchy. Opuściłam dormitorium, a potem teren szkoły. Pobiegłam szybko do lasu. Stanęłam przy pobliskim drzewie.- Idioci.- Warknęłam w myśli uderzając w drzewo sprawiając, że te prawie się połamało. Poczułam trącenie w nogę. Spojrzałam. Był to czarny wilczek z białymi łapami. Kucnęłam.- Hej Toralu.- Powiedziałam, a wilczek wskoczył na mnie i zaczął mnie lizać po twarzy. Zaśmiałam się. Gdy tylko mogłam usiąść zaczęłam biegać ze stadem wilków po lesie. Czułam się jak jedna z nich. W pewnej chwili pod czas przeskakiwania nad  powalonym drzewem poczułam... Jak zamieniam się. Gdy wylądowałam na ziemi zauważyłam, że mam na sobie sierść. Białą ale łapy i końcówka ogona czarne. Usłyszałam rozmowę. Podeszłam bliżej by podsłuchać. Hagrid mówił Hermionie, Harremu i Ronowi o tym, że ojciec Malfoya kazał zabić Hardodzioba na co wiele osób się zgodziło. Warknęłam jak wilk wściekła i uciekłam. Gdy przemieniłam się wróciłam do szkoły.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro