#59
- Czemu ludzi rozwalają nasze dialogi? - pyta skonsternowana Blan. - Przecież jestem pokojowo nastawiona. Ty względnie pokojowo. Ale z nas mortercy.
- Ej. Zadedykujmy to Adriannell. Zesra się ze zdziwienia.
- Aha... I poślizgnie się na gównie, wywali się na plecy i skręci sobie kark. Jednak rozwalamy.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro