#55
- Mi zrób zdjęcie! - mówię, gdy Blan wysyła foty na konwersację IHW na Facebooku.
- Nie... - patrzy na mnie, wykrzywiając twarzostan. - Wyglądasz gorzej od zużytych majtek.
Mina świętej obrazy. Tak. To już ten moment, w którym miałam ochotę nazwać ją świętym klozetem. A nawet skisłą skarpetą. Ale przede wszystkim świętym klozetem. Podczas epidemii rozwolnienia.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro