#50
Idziemy wzdłuż torów. Przejeżdża pociąg. Przed drogą poprzeczną trąbi długo, ostrzegawczo. Tuż przed nami trąbi krótko dwa razy. Przed kolejną drogą poprzeczną znowu trąbi długo, jak to pociąg.
- Ej! - zauważa Blan. - On na nas trąbnął!
- Bardziej na ciebie. Wiesz, w sumie wyglądasz prowokująco - stwierdzam. - Spódnica, oczywiście w kolano, bluzka bez dekoltu, wcale nie nie skórzana kurtka... W sumie to ty nosisz spódnicę w naszym związku - reflektuję.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro