Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

9

Była 8 nad ranem. Natasha wstała pierwsza. Wiedziała, że dzisiaj o 11:00 jadą do Rosji na misje. Na początku poszła zrobić sobie śniadanie. Zjadła jajecznicę i wypiła herbatę. Potem poszła poćwiczyć. Weszła na chwile do pokoju siostry zobaczyć czy jeszcze śpi. Nie zdziwiła się widokiem, że śpi. Poszła na trening. Po uderzała w worek treningowy i pobiegała. Zajęło jej to 2 godziny. Wróciła do pokoju, żeby się umyć. Gdy wyszła z łazienki ubrała czarne dżinsy, czarną kurtkę skórzaną i białą koszulkę. Spakowała torbę na misje i wzięła swój strój chociaż nie był potrzebny. Minęło 15 minut a Y/N dalej nie wstawała. Natasha weszła do jej pokoju u znowu obala ją wodą bo tylko to na nią działo.

- NO CO JEST ?! - warknęła
- pobudka, misje masz zaraz a ty dalej śpisz - oznajmiła Nat
- No fakt, a nie można normalnie obudzić tylko wodą oblewać
- tylko to na ciebie działa, czekam na ciebie w kuchni - powiedziała Nat z uśmieszkiem na twarzy i wyszła

Dziewczyna wzięła prysznic po czym ubrała się w szary dres. Spakowała torbę i także wzięła swój strój. Założyła bransoletki a do kieszeni schowała okulary.

Nat czekała już w kuchni ale nagle poczuła dotyk na swoich barkach. Obróciła się i zobaczyła Steve'a.

- nie strasz mnie tak - powiedziała zaskoczona
- niech ci będzie. Wiesz, że będę tęsknić - powiedział z uśmiechem na twarzy
- to jest tylko kilka dni, poćwiczysz sobie z kim innym, zresztą nic strasznego nie może się stać
- racja - po chwili ją przytulił.

Każdy wiedział, że obaj coś czują do siebie tylko boją się to wyznać. Po chwili wkroczyła do kuchni Y/N.

-mmmmm... to od kiedy jesteście razem - zapytała popijając wodę
- my nie jesteśmy razem - obaj odpowiedzieli poważnym głosem
- dobra dobra widać na pierwszy rzut oka, że czujecie coś do siebie - powiedziała zadowolona
- dobra idziemy do garażu - powiedziała stanowczo Nat

Zeszły do garażu i schowały bagaże do auta. Fury wyjaśnił szczegóły misji. Będą jako rodzeństwo i Natasha będzie się nazywała Natalia a Y/N to będzie Allison. Wzięły także pistolety gdyby miało coś wydarzyć nie spodziewanego. Natasha wsiadła do auta i miała ona na początku kierować potem miały się najwyżej zmienić.

- to co wracamy do domy - powiedziała Y/N
- taaa... może coś się wyjaśni dlaczego Hydra powiedziała, że ty nie żyjesz a tobie powiedzieli, że ja nie żyje. - powiedziała Nat
- mam nadzieje, ale czuje, że coś się stanie
- nie myśl tak - odpowiedziała Nat po czym skupiła się na drodze

Gdy już dojechały były padnięte jak muchy. Weszły do hotelu nie był on najpiękniejszy na świecie ale najgorszy też nie. Zameldowały się i udały się do pokoju. Było tam jedno łóżko, więc musiały spać razem. Obie położyły torbę na ziemie. Pierwsza poszła myć się Y/N a Nat zamówiła coś do jedzenia. Oczywiście była to Pizza. Gdy siostra wyszła z łazienki to odebrała pizzę a Nat poszła się ogarnąć do łazienki. Po 10 minutach obie zaczęły jeść pizzę. Po 30 minutach zadecydowały, że pójdą już spać bo jutro mają misje.

- ja pójdę na kanapę spać - powiedziała Nat
- daj spokój, jesteś moją siostrą a z resztą nie chce spać sama - powiedziała młoda Romanoff
- może koszmarów nie będę miała o red roomie - powiedziała Natasha

Gdy Nat weszła do łóżka to Y/N ją objęła, żeby faktycznie nie miała tych koszmarów. Rudowłosa poczuła jej ciepło, które ją uspakajało, czuła się po prostu bezpiecznie. Natasha wtuliła się do swojej siostry i po 10 minutach obie zasnęły.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro