7
*tym czasem u Avengers*
- TONY - krzyknął wkurzony Steve
- NO CO TY CHCESZ ODE MNIE - odpowiedział i przy okazji zaczął jeść jogurt
- TONY TY ZŁODZIEJU - krzyknął thor
- CO WY CHCECIE - krzyknął tony wkurzony
- JESZ MÓJ JOGURT - Krzyknął wkurzony thor
- UPS - tony szybko pobiegł do pokoju a thor za nim
- CHODŹ TU TY MAŁY GNOJKU JEDNY, BARANIE I ZŁODZIEJU - powiedział thor i zaczęła go gonić
- Język ! - powiedział Steve
- USPOKÓJCIE SIĘ ! mamy większe zmartwienia tony ci odkupu jogurt - powiedział Steve
- dobra - odpowiedział Thor po czym się uspokoił
Po chwili wszyscy się uspokoili i usiedli na kanapie. Próbowali dowiedzieć się gdzie jest Natasha ale słabo im to wychodziło. Gdy mieli jakiś trop to się urywał. Nie wiedzieli czy nawet żyje. Steve przypomniał sobie o siostrze Nat. Widział wtedy Nat na tym turnieju (tam gdzie się biła Y/N) i widział także jej minę. Patrzyła prosto na kobietę, która włączyła w środku. Steve nie wiedział o co chodzi ale teraz sobie zdał sprawę, że to była jej siostra. Nie wiedział jak to możliwe, że żyje ale wiedziała, że to była jej siostra i prawdopodobnie ją wzięła. Rogers trochę się uspokoił i czekał na jakikolwiek znak ale sądził, że Nat sama wróci.
* tymczasem u Nat i Y/N *
Było rano. Młodsza siostra wstała pierwsza a Nat jeszcze spała, powinna się trochę zregenerować. Po 30 minutach Nat także wstała. Y/N zaczęła robić śniadanie. Zrobiła sałatkę oraz jajecznicę.
- proszę - powiedziała Y/N
- dzięki - odpowiedziała siostra
- jak się czujesz ? - zapytała zmartwiona
- lepiej ale jeszcze trochę żebra bolą - odpowiedziała
Dziewczyna sięgnęła do szafki bo jakieś leki przeciwbólowe oraz wzięła maść i dała ją Natashy. Nat szybko sobie posmarowała i wzięła leki. Gdy zjadły śniadanie zadecydowały, że wrócą do Stark Tower, ponieważ mogą się martwić o Nat. Zanim to zrobią zdecydowały, że pojadą sobie na zakupy. Po 15 minutach były gotowe i wyruszyły. Pojechały do wielkiej galerii. Tam Nat kupiła sobie dżinsy i bluzę oraz buty. Carol kupiła sobie sukienkę oraz także bluzy i spodnie. Postanowiły, że wejdą do jubilera i kupią sobie naszyjniki dla dwóch osób. ( Wiecie jak siostra z siostra coś w tym stylu) Y/N dokupiła sobie jeszcze pierścionki. Potem poszły na lody i po zakupach pojechały do Nowego Yorku. Po 2 godzinach drogi dojechały.
- to co spotkamy się jeszcze - zapytała młodsza siostra
- co za głupie pytanie! Ty idziesz ze mną do środka - powiedziała z uśmiechem Nat
- naprawdę !? - krzyknęła zadowolona
- tak - odpowiedziała po czym weszły do środka
* w środku Stark Tower *
- Cześć wszystkim - powiedziała Nat
- NAT ?! nic ci nie jest - krzyknął Rogers
- jak widać to nie - powiedziała
- gdzie ty byłaś tak długo - zapytał
- No właśnie, poznajcie moją siostrę, Y/N zamieszka z nami - powiedziała szczęśliwa
- cześć, jestem Thor Odinson ( jak błąd w nazwisku to sorry )
- cześć miło mi was poznać - powiedziała
- Cześć - powiedziała reszta
Natasha zaprowadziła ją do jej pokoju. Był czarny i nowoczesny. Był podobny jak do jej sypialni i łazienki z garderobą. Y/N się rozpakowała i poszła do salonu zrobić sobie kolacje bo była głodna. W lodówce były pustki, więc stwierdziła, że zamówi pizzę. Jak reszta o tym się dowiedziała, to w końcu zamówiono 15 peperoni. Po 3 godzinkach imprezowania Y/N założyła się z Clintem o 100 tyś z monopoly, że nie spadnie ze schodów tylko, że on spadnie a były pijani. No cóż wyszło jak wyszło Clint spadł i przy okazji zasnął już tam na schodach. Nat wzięła swoją młodszą siostrę i odprowadziła ją do pokoju. Siostra położyła się do łóżka i w ciągu 1 minuty zasnęła. Nat po chwili poszła do swojej sypialni i także się położyła. Po 30 minutach cała wieża już spała.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro