Pomnik Fair Play.... NIEPOKONANYCH?! cz.2
Obudził mnie Shaker, lecz ja nie chciałam wstawać.
"Shaker" Rose.. obudź sie, no prosze..
"Rose" Zmuś mnie -przewruciłam sie na drugi bok.
"Shaker" Sama tego chciałaś -Powiedział, nie wiedziałam o co mu chodzi, aż poczułam jak bierze mnie na ręce. Otworzyłam oczy, wtedy schodził ze schodów.
"Rose" Shaker, mówiłam że chcem spać..
"Shaker" Wiem, też bym pospał, tylko że mamy być w kompleksie za pół godniny
"Rose" Co?! Czemu nic nie mówisz?! -Tak sie szarpałam że aż spadłam mu z rąk, szybko wstałam i pobiegłam na góre, wpadłam do siebie do pokoju i zaczełam pakować moją torbe, szybko sie jeszcze przebrałam, to zajeło mi jakieś 15 minut, a przebrałam sie w to:
Zbiegłam po schodach, chwyciłam jakąć kanapke, zjadłam ją. Wszyscy na mnie czekali na dworze. Wybiegłam, wsiadłam do pierwszego lepszego auta. Wsiadłam akurat do Tygrysa.
"Tygrys" O cześć, myślałem że jedziesz z bratem - Powiedział ruszając.
"Rose" No tak jakoś, Pasujecie do siebie.
"Tygrys" Ale kto?
"Rose" No ty i Juja
"Tygrys" Serio? -pojawił mu sie na twarzy lekki rumienieć
"Rose" Tak. -już wysiadaliśmy, szybko poszliśmy za Rastą do pokoju z krzesłami i wielkim ekranem.
"Rasta" Trenerze, wszystko gra?
"Trener" Musicie coś zobaczyć panowie i Rose.. -włączył telewizor, był na kanale Futbol 360
"Prowadzący" Strikes i Niepokonani, zawsze symbolizowali dwa oblicza. Polot kontra siła. Talent kontra schemat. Błyskotliwość trenera kontra sztuczki Vinssa. Ale na kilka dni przed starciem tych dwóch gigantów doszło do nie oczekiwanej zmiany ról!- Wszyscy my mieliśmy to na twarzy:
Oto szokujący materiałz anonimowego źródła. Uścisk dłoni Fair Play? -Na filmie było jak ja i Shaker stoimy obok Skarry i Vinssa, Shaker chce podac dłoń, następuje cięcie i ręka Shakera ląduje na karku. - Shaker mówi nie!
"Matador" Nieźle -Mówi śmiejąc sie
"Shaker" To nie było tak!
"Rose" Przecież stałam obok niego, ktoś coś mu wrzucił za koszule! Wgl jacy ludzie to sprawdzali, widac że to ucięta scena!
"Prowadzący" El Matador pluje na oblicze Fair Play! -Pokazują jak Matador faktycznie pluje na pomnik- Dosłownie!! - Później dodają scene gdzie na pomnikową głowe Vinssa ląduje babeczka.
"Rose" No kurwa kto w to uwierzy?!
"Trener" Słuchajcie dalej..
"Prowadzący" Dosłownie!
Na sali wszyscy zaczeli mówić "Ej no!" "Co jest?!"
"Matador" Ejjj! Podsuneli kelnera!
"North" Co z wami jest?!
"Rasta" Nie martwcie sie chłopaki, w tej grze liczy sie talent i ciężka praca!
"Rose" A nie takie tanie sztuczki, jak to!
"Taak!!" Krzykneliśmy wszyscy
"Rose" Materiał z kamer, dowidłby że niepokonani to oszyści i wszystko ukartowali!
"Trener" Na razie skupmy sie na meczu, przgotowałem coś dla was.
Wszyscy zaczeli wychodzić, Shaker i ja zostaliśmy, Shaker zadzwonił do kogoś.
"Rose" Gdzie dzwonisz?
"Shaker" Do mojego przyjaciela, pomoże nam. O jest! Spenza? Mam do ciebie wielką proźbe. - Poprosił go żeby znalazł nagrana z kamer.
Poszliśmy do kompleksu, zbrojownia.
****
Prawie wybuchłam śmiechem, gdzy mała dziewzcynka wyskoczyła przed El Matadora i kopneła go w piszczel!
****
Gdy wychodziliśmy, byliśmy cali bo obijani, mażyłam tylk o dwuch rzeczach.. Kąpieli i spaniu.
Shaker odebrał telefon, nie miałam siły ani chęci żeby słuchac tego, więc pojechałam z bratem do domu, w domu wziełam długą kąpiel i poszłam spać.
*** POV Shaker***
Odebrałem telefon.
"Shaker" Hej, Spenza. Masz te taśme?
"Spenza" Zdobyłem o wiele więcej.
"Shaker" Mają przechlapane!
Udałem sie do mieszkania Spenzy. Siedliśmy na kanapie i kolejno pokazywał mi nagrania, na każdym był ten sam kelner, to jego sprawka.
"Shaker" To jest to, to dowód który pogrąży Vinssa i Skarre!
"Spenza" Nie widziałeś najlepszego.
"Shaker" Jak to?
Na nagraniu było to jak Skarra i Vinss znikają za obrotowym pomnikiem, po to tam stał, maskował przejście..
"Spenza" Tajne przejście, sprytnie ukryte za pomnikiem Fair Play, to dość w ich stylu prawda?
"Shaker" Rany.. Myślałem że chca nas tylko ośmieszyć, ale tu chodzi o coś więcej, a ty mój przyjacielu, masz sie dowiedzieć co.
NEXT DAY
*** POV Rose***
Wyszliśmy na boisko, zauważyłam tego dziwnego gościa z nagrania które wysłał mi Shaker.
"Rose" A on co tutaj robi?!Wiem że coś kombinujecie Skarra. -Zapytałam kapitana niepokonanych
"Skarra" Heh, poczekaj troche kochana, nawet nie zauwarzysz ciosu.
Po rozgrzewce, ustawiliśmy sie. Sędzia zagwizdał, Podałam piłke Shakerowi, on do Matadora. Matador kiwa szrych i podaje do Rasty. Rasta na skrzydło do Tygrysa, ten robi swoje tornado i odaje piłke do Rasty. Ten podaje do mnie, ja do Joe, Joe do Shakera, Shaker do Matadora, ten kiwa szarych, bierze piłke między nogi i przeskakuje z nią nad Dinganem, nagle upada na ziemie jak worek ziemniaków.
"Matador" Ej1 Myślałem że był Faul!
"Rasta" Daj spokój stary, nawet cie nie dotknął!
Nipokonani napierają na naszą bramke, Skarra kiwa ściane po czym upada na ziemie.
"Komentator" Ten faul był brudniejszy niż moje wąsy po spaghetti!
Ściana protestuje że go nie dotknął, lecz sędzia uważa inaczej. No co jest?!
Skarra układa piłke, bierze rozpęd i GOL! Przez reszte pierwszej połowy, to my "faulujemy" nie pokonanych, a kiedy oni naprawde nas faulują, to że my udajemy.. Coś mi tu śmierdzi..
Dostaje piłke, przedemną pojawia sie Skarra.
"Rose" No dawaj! Zatrzymaj mnie! -Omijam go i padam na murawe, siedze, śedzia wyjmuje żułką kartke.
"Rose" No nareszcie! -sędzia kieruje ją w moją strone! No co jest?!
"Komentatorka" Rose dostaje żółtą kartke za udawanie!
Schodzimy do szatni. Siedzimy, wchodzi trener.
"Trener" Co sie z wami dzieje?! Faule!? Symulowanie!? Nie tak grają Supa Strikas!
"Rasta" Nie wiem trenerze. Tu sie na prawde dzieje coś podejżanego..
"Rose" On ma racje1 Tak jakby nas faulowali, bez faulowania!
"Trener" Tylko na taką odpowiedż was stać?! Pożałujecie jeśli nadal będziecie tak grać. Co sie tam dzieje? -Wyszliśmy z szatni, tak jakiś ochroniaż obezwładniał jakiegoś chłopaka, który strasznie sie wyrywa.
"Trener" Co tu sie dzieje?
"Ochroniaż" Złapałem wandala, malował ściany na zielono!
"Spenza" Nie mam pojęcia o czym on gada!
"Ochroniaż" To jak wytłumaczysz to?! -Poświecił jakąś lampą na plecy chłopaka, tam pojawiła sie zielona farma
"Claus" Może to Ekolog? -zasmiał sie, wszyscy strzelili FacePalma
"Spenza" Chciałem sie tu dostać, by powiedzieć wam o tym magiku, ale ten zbir mnie złapał1 Powiedzcie gościu żemy mnie póścił!
"Shaker" Jakim magiku?
"Rasta" Puśc go
Ochroniaż puścił chłopaka. Wziełam jego ręke.
"Rose" Chyba wiem o co tu chodzi! Chodźcie!
Weszliśmy do szatni, zgasiłam światło, na plecach chłopaka pojawił sie jakiś malunek.
"North" Co to jest stary?
"Tygrys" Może jakiś kod?
"Claus" Może zaklęcie?
"Rasta" Nie, nie tu są litery!
Spenza podszedł tyłem do lustra, teraz można było odczytać słowa.
"Shaker" To instrukcja jak symulować faule za pomocą iluzji..
"Rose" Skarra mówił że nie zauważe ciosu! Dosłownie, instrukcja.. Pomnik Fair Play, taśmy video, mecz.. To części sztuczki!
"Bo" Tamci mieli byś dobrze..
"Joe" A Supa Strikas ci źli!
"Sheker" Słuchajcie -zaczął czytać - Pokażcie ludziom to, co chcecie żeby zobaczyli, żeby nie dostrzegli prawdy.
"Joe" Gdy robi sie wślizg, wszyscy obserwują pierwszą noge..
"Matador"A nie drugą, która na prawde fauluje..
Trener zapalił światło. "Trener" Pokażmy niepokonanym, że nie tylko oni opanowali, hehe, magie gry
"Rose" Futbol jest pełen iluzji.. Zwud, piętka, przeciez mają oszukać przeciwnika.
"Trener" Wyjdźcie tam i pokażcie im magie Supa Strikas!
"Rasta" Na trzy! Jeden! Dwa1 Trzy!!
"Wszyscy" Supa Strikas!!!!
Piłka w grze! Wszyscy starają sie nie paść ofiarą "fake faul". Uważamy na kardym kroku, kątem oka widze że Vinss dostaje już białej gorączki, kiedy strzeliłam gola.
Biegne z piłką do bramki szarych. Słysze jak Skarra krzyczy żeby mnie skośili
'Rose" Najpierw, musicie mnie złapać! -Przyśpieszam. - Pamiętaj zbrojownie.. -szepcze i mijam obrońców nipokonanych jak pachołki, Dingan pobrudził mi włosy ziemią z boiska, dowale mu później teraz słysze głos Skarry.
"Skarra" Jeszcze ja! -Wbiega we mnie, odpycha mnie na kilka metrów do tyłu, dostaje żółta kartke.
"Rasta" Sis, nic ci nie jest? -podaje mi ręke, bez problemu wstaje.
"Rose" Wszystko ok.
"Rasta" Niepokonani dali sobie spokój z magią, i wrucili do zwyklłych fauli.
"Rose' Może teraz my troche po czarujemy B)
Całą drużyną ustawiamy sie do żutu wolnego, gwizdek i pierwszy biegnie Rasta, nie dotyka piłki, później Claus, tak samo jej nie rusza, North, Tygrys, reszta drużyny, na końcu shaker przebiega i piłka znika z oczu przeciwnka.
"Skarra" HEJ! Gdzie piłka?!
"Rose" Ekhem! Akra Kadabra! -Podżucam piłkę i strzelam jakże magicznego gola! Kłaniam sie przed publiką, nagle czuje jak ktos skacze mi na barana, to Tygrys, zopstaje wręcz zgnieciona przez miśki członków mojej drużyny.
Magik zaczyna latać po stadionie jak poparzony, też bym tak wiała jak goniłby mnie wściekły Vinss i Skarra!
I tu skączymy dziśejszy rozdział! :D widzimy sie w kolejnym :3
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro