Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział.2

Parę godzin później:

Stoję na lotnisku i czekam aż mój brat tu przyjedzie. Czekam na niego już pół godziny a jego nadal nie ma. Zapomniał o mnie? Niee bez przesady pisałam do niego przecież, nie zapomniałby o czymś takim w tak krótkim czasie. Chociaż, po idiocie można się spodziewać wszystkiego. Napiszę do niego przecież nie będę tu tak stała w nieskończoność.

Ja: Gdzie jesteś?

Ash: No jak gdzie ? W domu.

Ja: Ty zidiociałym kretynie co miałeś zrobić już prawie godzinę temu?!

Ash: Nie przypominam sobie żebym miał coś zrobić.

Ja: Naprawdę? A szkoda, to ja kupuję kolejny bilet i wracam skąd przyleciałam.

Ash: O kurwa no tak, przecież miałem po ciebie przyjechać.

Ja: No brawo, to jak doczekam się tego czy mam tu już zostać?

Ash: Czekaj tam za 15 minut będę.

Ja: A gdzie mam iść skoro nie znam tu nikogo?

Ash: Okej nieważne za niedługo będę.

Ja: Okej tylko rusz się trochę.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro