Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

33

---Rose---

Wstałam jak zawsze o 10 przez co musiałam się spieszyć żeby zdążyć na samolot. Ubrałam zwykłe dresy i podkoszulek, makijażu nie robiłam bo po co, a włosy związałam w kucyka. Śniadanie jadłam jadąc na lotnisko, no tak wyszło. Podczas lotu oglądałam jedyny dostępny film, dla ciekawych był to horror a dokładnie Ośmiornica 2. Jak mam mówić szczerze to ani fabuła nie była ciekawa, ani sposób w jaki to przedstawiono, jednym słowem oceniam go 3 na 10. Po za oglądaniem resztę lotu przespałam, co w sumie było mi na rękę. Jak dojechałam do domu zostałam od razu przytulona przez Sky, która już na mnie czekała. Następnie zobaczyłam Chrisa, który mnie objął i wyszeptał żebym więcej tak nie znikała. Wchodząc do swojego pokoju, przeraził mnie widok walających się ubrań. Jak zawsze włączyłam jakiś film i zaczęłam gadać ze Sky na temat jej babci, potem był temat mojego brata, a na końcu Luka, od wyjścia ze szpitala wyżaliłam się komuś i teraz właśnie przyszedł na to czas. Moja najlepsza przyjaciółka próbowała mnie pocieszyć mówiąc że on jest debilem, jednak ja dalej cicho płakałam w jej ramię. Nagle jak na złość drzwi się otwarły i wszedł przez nie Luke, który poprosił mnie o rozmowę.


---Luke---

Chris mi powiedział że Rose wróciła dzisiaj i że jest u siebie w pokoju. Przez chwilę zastanawiałem się czy iść czy nie, jednak poszedłem. Zapukałem i czekałem aż mi otworzy, nie odpowiedziała więc wszedłem i zobaczyłem ją przytuloną do Sky, miała ślady makijażu, ale to pewnie przez płacz jednak wracając nawet w takim stanie wyglądała najpiękniej na świecie. Zapytałem się jej czy możemy porozmawiać, po jej zgodzie poprosiłem Sky żeby wyszła, co zrobiła bez problemu. Podszedłem do nie i zacząłem:

-Dobrze że wróciłaś

-Tak

-Posłuchaj ja chciałem ci wyjaśnić kilka rzecy

-Nie musisz mi niczego wyjaśniać rozumiem, że wolisz kogoś innego 

-O czym ty mówisz?

-Rozumiem, że przestałam ci się podobać, ale mogłeś mi o tym powiedzieć, a nie z dnia na dzień zerwać kontakt - powiedziała z żalem w oczach

-To nie tak było

-A jak?

-Kiedy byłaś w szpitalu zrobiłem coś czego nie powinienem, po tym co zrobiłem nie mogłem spojrzeć ci w oczy, postanowiłem wyjechać i przemyśleć to jak mam ci powiedzieć

-Powiedzieć o czym?

-O tym, że cię zdradziłem - powiedziałem to nawet nie patrząc na nią, nie mogłem i nie powinienem jej tego zrobić


---Rose---

-O tym, że cię zdradziłem - słysząc to zamarłam, nie mogłam uwierzyć

-Sądziłam że mnie po prostu miałeś w dupie, a jak się okazało ty mnie zdradziłeś - powiedziałam płacząc

-Ja nie chciałem tego, nie wiem jak do tego doszło

-Dlaczego mi to zrobiłeś?

-Ja tego nie chciałem, zależy mi na tobie

-Nie pokazałeś mi tego 

-Wiem, ale chcę to naprawić

-Doceniam to że mi powiedziałeś, ale nie wiem czy ci to wybaczę, jak na razie chcę zostać sama więc wyjdź

-Ja 

-WYJDŹ - przerwałam mu i krzyknęłam zapłakana 

-Udowodnię ci że zależy mi na tobie  - powiedział to wychodząc, widziałam w jego oczach że żałował tego, jednak ja nie wybaczę mu

Nie całe 10 minut później opowiadałam Sky o przebiegu rozmowy. Moja towarzyszka stwierdziła, że powinnam mu wybaczyć, ponieważ jej zdaniem Luke naprawdę tego żałuje. Nie mogę się zgodzić na to tak od razu on mnie zranił i nie wiem czy nie zrobi tego ponownie, dlatego aby mnie odzyskać musi mi to pokazać. O 22 byłam już pod kocykiem, zasypiałam myślami będąc gdzieś daleko.


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro