3
Na imprezę idziemy o 21, obecnie jest 19:30 więc postanowiłam zacząć się szykować. Wzięłam prysznic i założyłam taką sukienkę:
Do tego postanowiłam zrobić taki makijaż:
włosy postanowiłam lekko związać i oto efekt:
Muszę przyznać, że wyglądam mega. Dobra zamiast pierdolić schodzę na dół, wszyscy już czekali na mnie i jedyne co powiedzieli to wow. Dobra zamknąć się i wychodzimy, czas na zabawę- powiedziałam i zaczęłam się kierować w stronę taksówek. Zamówiliśmy je, ponieważ każdy z nas ma ochotę się najebać, ja siedziałam z Patrickiem, a reszta była w drugiej taksówce.
-1 h później -
Siedzę aktualnie przy barze pije już chyba z 10 drinka, można powiedzieć, że jestem lekko wstawiona, dobra idę na parkiet.
-Następny dzień-
Wstałam o 11 i pierwsze co poczułam to kac, nigdy więcej pomyślałam ale i tak wiemy, że jeszcze nie raz będę mieć kaca. Poszłam do kuchni po jakieś tabletki na ból głowy, przy okazji naszykowałam tym małpą i zrobiłam sobie śniadanie czyli słoik nutelli. Poszłam do siebie zjeść i spakować się bo jutro z rana niestety lecę, a dzisiaj idę się spotkać z moją bff czyli Emmą, mam nadzieje, że nie będzie zła za to, że mówię jej kilka godzin przed lotem. Dobra już się ogarnęłam:
nałożyłam korektor i tusz do rzęs, postanowiłam zrobić kucyka. Umówiłam się na 16 w naszej ulubionej kawiarni, na szczęście znajdowała się w centrum więc postanowiłam kupić kilka rzeczy, gdyż mam jeszcze z 40 minut. Chodziłam i nic nie znalazłam, idę do kawiarni.
-Hej Emma, muszę ci coś powiedzieć- mówię na wstępie.
-Hej, mów o co chodzi.
-No więc jutro wyjeżdżam na kilka miesięcy do brata.
-Co? Czemu?
-No po prostu Will stwierdził, że tu jest zbyt niebezpiecznie.
-Ok
Gadałyśmy jeszcze z 3 godziny, aż powiedziałam że będę się powoli zbierać. Po 19 byłam w domu, poszłam zrobić kolację jednak widząc jak nasza lodówka świeci pustką stwierdziłam, że zamówię pizze i czekałam aż dotrze, w tym czasie postanowiłam obejrzeć mój ukochany film. Pół godziny potem wszyscy siedzieliśmy w salonie i jedliśmy pizze. Ok. 23 postanowiłam pójść spać, bo muszę wstać o 6:20 na samą myśl mam ochotę sobie podciąć gardło, no ale cóż takie jest życie. Zasypiając zastanawiałam się czy mój brat się zmienił. może nawet będzie chciał się pogodzić. Na to ostatnie się zaśmiałam, ta już widzę jak mnie przeprasza.
-następny dzień-
Wstałam przez budzik, który nie rozumie, że wolę cieplutkie łóżko niż jego wkurwiającą melodyjkę no nic trzeba się ubrać. Postanowiłam się ubrać wygodnie, bo lot trochę potrwa no i po co się stroić. Ubrałam dresy i podkoszulek, zrobiłam delikatny makijaż (korektor, tusz i puder). Schodząc po schodach poczułam mój ulubiony zapach czyli naleśniki z owocami i bitą śmietaną.
-Elo, mam pytanie czy moje autka jadą ze mną?
-Nom, bez nich byś przecież nie poleciała, ale musisz udawać kujonkę więc autka masz tylko na wyścigi.
-No oczywiście, za bardzo je kocham a szczególnie moje cudne czerwone ferrari, a i jeszcze jedno chce mieć za 20 minut informację o moim bracie i jego koledze Luku.
-Taa, masz i jedz.
Gdy zjadłam pojechaliśmy na lotnisko, pożegnaliśmy się nie obyło się bez kilku łez uronionych przeze mnie, no ale nie codziennie żegnacie się z najważniejszymi osobami w życiu. Dostałam od nich na prezent pożegnalny ogromnego misia. Teraz siedzę w samolocie i czytam informacje o moim bratu, no cóż zapowiada się ciekawie.
Imię: Christian Black
Wiek: 18
Wzrost:187
Rodzina: siostra: Rose
Kartoteka: pobicia, podejrzenie o handel narkotykami, pobicie ze skutkiem śmiertelnym, podejrzenie zabójstwa, prześladował swoją siostrę
No cóż tego się nie spodziewałam, oj co się z tobą stało braciszku. Dobra teraz zobaczę kartotekę tego jego pożal się boże kolegi:
Imię: Luke Smith
Wiek: 18
Rodzina: przyrodnia siostra: Sofia
Kartoteka: pobicia, kilka włamań, handel narkotykami, podejrzenie zabójstwa
No nie powiem ciekawe, spodziewałam się czegoś innego, ale okej, teraz pora na zemstę za te wszystkie lata. Z tą myślą zasnęłam.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mam nadzieje, że się wam podoba rozdział. W następnym będzie pokazany dom Chrisa i Luka.
--Autorka--
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro