29
---Luke---
Dzień zacząłem od obudzenia siostry na stary sprawdzony sposób czyli wylałem na nią wodę, poderwała się natychmiast i zaczęła krzyczeć że się zemści, żeby ją trochę uspokoić zrobiłem jej śniadanie i poruszyłem temat, który ostatnio zaprząta moją głowę:
-Słuchaj musisz mi doradzić
-Okej
-No więc jakieś 2 miesiące tamu do NY przyjechała siostra Chrisa, jak wiesz byłem w niej kiedyś zakochany. Z czasem jednak do niej coś poczułem, zapytałem się jej i zgodziła się być moją dziewczyną, ja jej powiedziałem o tym czym zajmuje się z jej bratem i jak się okazało ona o tym wiedziała bo też się tym zajmowała - przerwała mi
-U zakochałeś się
-Ha ha ponabijaj się jeszcze
-Dobra, ale wracając czym się zajmujecie?
-Nie mogę ci o tym powiedzieć, ale jak się okazało ona jest naszą szefową
-Okej, a powiedziała ci o tym wtedy kiedy ty jej?
-Tak, ale to jeszcze nie koniec ja wtedy wyszedłem z domu i jak wróciłem to zobaczyłem ją w kałuży krwi. Była w śpiączce ponad tydzień.
-Ty idioto jak mogłeś ją zostawić - powiedziała do mnie z pretensjami
-Nie przerywaj mi bo teraz najgorsze
-Jest coś jeszcze gorszego?
-Tak, jak była w śpiączce to ją zdradziłem
-CO ZROBIŁEŚ?
-No to co słyszałaś, a jak się obudziła to ją ignorowałem i od razu przyleciałem do was
-Ty idioto, powinieneś jej o tym powiedzieć, a ty ją jeszcze zostawiłeś, jak myślisz co sobie pomyślała?
-No nie wiem, ale jak bym jej powiedział to by mnie zostawiła
-Tak to ty ja zostawiłeś
-Czyli według ciebie powinienem wrócić i powiedzieć jej prawdę?
-Tak i to jak najszybciej, a tak odbiegając to chce ją poznać
-Okej, czyli jedziesz ze mną do NY i ją poznasz
-A po ci tam ja teraz?
-Będę mógł powiedzieć że poleciałem po ciebie i rodziców, ale oni byli w delegacji i nie mogli jej poznać.
-Niech ci będzie, kiedy lecimy? - po kupieniu biletów przez internet odpowiedziałem:
-Mamy go dzisiaj o 22:15
-Okej, to ja idę się spakować
Z jednej strony cieszę się że Sofia ze mną jedzie, mam nadzieje że Rose zrozumie po co pojechałem, mam też nadzieje że wybaczy mi zdradę. Postanowiłem zadzwonić do Chrisa i mu wszystko wytłumaczyć, rozmowa zajęła mi ponad 20 minut i skończyła się tym że jak przyjadę to mam wpierdziel gwarantowany, no cóż dla Rose warto.
---Rose---
Wstałam o 7 nie pytajcie nawet dlaczego tak wcześnie bo nie wiem, odkąd wyszłam z szpitala budzę się bardzo wcześnie jak na mnie. Postanowiłam się ogarnąć:
Włosy lekko zakręciłam i poszłam na zakupy z moją koleżanką z dawnych czasów. Jak pewnie wiecie zakupy to najlepsze zajęcie na zabicie nudy, ja powiem szczerze że nie przepadam za zakupami, jednak od czasu czasu mam ochotę na nie. Oczywiście przed zakupami poszłyśmy na jedzonko, ja zamówiłam frytki i hamburgera. Po zakupach poszłyśmy do kina na film, którego zwiastun nas obie zaciekawił. Do domu wróciłam przed 18 w wyśmienitym humorze, z górą zakupów. Kupiłam kilka podkoszulków, spodni, dwie koszule, 4 bluzy oraz jedne buty. O 22 pojechałam na wyścigi, no bo wypadałoby aby królowa toru się pokazała. Jak zawsze przejechałam przez metę jako pierwsza, potem jak zawsze poszłam do klubu aby oblać zwycięstwo. Nie wiem czemu, ale nie miała jakiejś wielkiej ochoty na picie, więc wypiłam tylko 3 piwa podczas 2 godzinnego siedzenia na barowym krześle. Do domu wróciłam trzeźwa a to nie codzienny widok, weszłam po schodach i walnęłam się na łóżko, gdzie od razu zasnęłam.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------Mam nadzieje, że rozdział wam się spodobał, a tak na marginesie chciałam podziękować za to że 500 osób przeczytało moją książkę.
--Autorka--
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro