Epilog + podziękowania
Minął miesiąc, a Susanne jeszcze się nie obudziła. Lekarze mówią, że jej ciało potrzebuje naprawdę dużo odpoczynku, ale na litość boską aż miesiąc? Jestem tu codziennie. Przez pierwsze kila dni musieli mnie siłą odciągać od jej łóżka. Później stwierdziłem, że siedzenie tu nie ma sensu.
Gdy wróciłem ze szpitala, a było to 3 dni po tym jak tu przyjechałem za pierwszym razem, Sarah napadła mnie o to, że nie dawałem oznak życia. Opowiedziałem jej o wszystkim, a ona jak zareagowała? Powiedziała mi, że Sue sobie poradzi sama i mam się nią nie przejmować. Wkurzyłem się na nią i wyrzuciłem z mieszkania.
April nadal jest w szpitalu, urodziła się miesiąc za wcześnie, więc musi leżeć w inkubatorze. Jeśli Sue nie obudzi się do czasu, gdy trzeba będzie zabrać małą, będę musiał się nią zaopiekować, ale nie przeszkadza mi to.
Kocham ją i kocham Sue.
Teraz pozostaje mi tylko czekać.
______________________________________________________
Wiem, króciutki, ale myślę, ze wystarczy.
Serdecznie dziękuję, za to że byliście ze mną i czytaliście to chodź nie mam za grosz talentu xD
Dziękuję też za wysoko utrzymującą się pozycję w fanfiction. To było moje pierwsze opowiadanie, które wzniosło się tak wysoko. Po prostu was kocham i wyściskałabym każdego po kolei, gdybym tylko mogła.
A TERAZ ZAPRASZAM NA 2 CZĘŚĆ "MISTAKES".
Nie wiem czy dodam rozdział dzisiaj, ale na pewno jutro będzie.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro