four 🔞
-Yoonkie! Patrz, jestem kotkiem! - pisnął Park, pokazując się z krótką, różową spódniczką, puszystym, białym ogonkiem w dupie, białej koszulce i kocich uszkach na opasce o kolorze włosków nastolatka, a Mina zatkało. Chłopiec zachichotał, a następnie klęknął, wyjmując duży problem Yoongiego ze spodni oraz bokserek. - Obiecałeś mi mleczko, Yoonnie. - wyszeptał Jimin, dotykając wargami penisa starszego. Tamten jęknął, a Minie uśmiechnął się uroczo, a następnie wziął go do ust oraz zaczął pochłaniać kolejne centymetry wampira. Gdy wchłonął całego, główka członka zahaczała o końcówkę gardła Parka. Młodszy zaczął szybko poruszać główką.
*****
-Ah! Tak, tak! - pisnął niższy. - Tak, tam, błagam! Oppa!
-Taki ciasny. - Min mocno pchał i całował Jimina co chwilę.
-Tak mi dobrze... - wyszeptał Park. - O-ppa, j-a z-zaraz... - pisnął chłopiec, dochodząc na ich brzuchy. Po paru pchnięciach Yoongi rozlał się w tyłku Jimina. Niedługo obydwoje poznają konsekwencje.
a/n baby born, baby born
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro