9
-Przestancie!! - krzyknęła Lola
- Lola nic ci Nie jest - spytał zmartwiony Logan, schował szpony i Tony go puścił, Logan podbiegł do Loli i ją uścisnął co skutkowało tym że Loki Nie chętnie ją puścił
- Oczywiście idioto że nic mi nie jest, przestań sie o mnie tak martwić jestem przecież dorosła i to dosłownie mam 200 lat ehehe - również się mocno przytuliła do brata
- 200 czy 500 i tak jesteś moją małą siostrzyczką - Logan puścił Lole i spojrzał na Bucky'go
- Przepraszam że na ciebie tak naskoczylem - podał mu rękę na zgodę i którą Bucky przyjął.
- Dobrze sie czujesz Lola? - spytał Bucky
- Wyśmienicie, chociaż jestem głodna hehe - reszta też się zaśmiała
- Ty zawsze jesteś głodna - stwierdził Steve
- Ej ja musze nakarmić wilka w sobie - Tony zamówił 10 pizze i wszyscy zabrali sie do jedzenia nawet Lokiemu smakowało bo zjadl prawie całą.
Po obiedzie Lola zaprosiła Lokiego i Thora do sali treningowej aby pokazać im jak wygląda jako wilk , oczywiście reszta drużyny też sie zjawiła bo nie mogła przepuścić takiej szansy aby zobaczyć bógow miny. Wszyscy się ustawili a Lola odeszła parę metrów od nich
- Gotowi?! - Wszycy kiwneli głową na tak. Lola wzięła głęboki oddech i zamieniła się w wilka
Thor i Loki Nie mogą uwierzyć w to co widzą, próbują jakoś to ogarnąć .
- To jest nie samowite, Loki wygląda jak twój syn Fenrir tylko że ona jest biała! - krzyknął Thor , Lola to usłyszała i ponownie zamieniła się w człowieka, Loki widział w jej oczach łzy
- Masz dzieci? - spytała z złamanym głosem, Loki spojrzał na Thora z ostrzami w oczach i odwrócił się do Loli
- Lola posłuchaj - Lola wybiegła szybko z sali w mgnieniu oka, Loki trzymał łzy w oczach
- Wybacz bracie
- Nie jestem twoim bratem!! Gdzie pobiegła? - zwrócil się do wszystkich
- Znając życie, do lasu - powiedział Logan, Loki ruszył na poszukiwania Loli.
- No to ja lecę, Nie spodziewałem się takiego czegoś, ale Loki sam musi sobie z nią poradzić, miejcie tylko nadzieję że go nie pogryzie bo to że on jest Bogiem nic nie da, ma ostre zęby - Logan pożegnał się ze wszystkimi.
Loki już od dwóch godzin szuka Loli po lesie, w koncu poszedł w stronę jeziora, i tam ją znalazł lezącą w formie wilka, jest odwrócona w stronę jeziora i obserwuje ryby i ptaki. Loki powoli do niej podchodzil ale Lola dzięki swojemu dobremu słuchu od razu odwróciła głowę w jego stronę i gdy go rozpoznała odwróciła się powrotem do jeziora. Loki usiadł koło niej zachowując bezpieczną odległość od niej
- Wybacz ze ci Nie powiedziałem, Nie sądziłem że to ważne i skoro się zdziwiłaś to zapewne nie czytałaś mitologii nordyckiej, mam 4 dzieci ale można było rzec że to były takie wybryki aby zdenerwować Odyn'a - Lola zamieniła się powrotem w człowieka i spytała
- Masz żonę? - spojrzała na niego i Loki mógł zobaczyć jej czerwone, opuchnięte oczy od płaczu
- Miałem, została zamordowana dawno temu gdy był atak na Asgard - połknął mocno ślinę, kochał Sign tylko jej ufał
- Zamierzałes mi kiedyś o tym powiedzieć?
- Nie, Nie chciałem o tym wspominać nie chciałem rozdrapywac starych ran
- Rozumiem, Nie wiem czemu sie dziwie, jestes przystojnym, inteligentnym bogiem, napewno miałeś dużo kobiet - znowu Lola odwróciła wzrok na jezioro, Loki spojrzał na nią z niedowierzaniem
- Wcale nie, to za Thora wszystkie kobiety latały przecież on jest przystojniejszy, bardziej umięśniony ja miałem tylko Sign tylko ona chciała ze mną przebywać
- To albo kobiety w Asgardzie są ślepe albo ja mam inny gust he - Loki lekko się ucieszył że w oczach Loli jest przystojniejszy od Thora
- Powiedz ten Fenrir tak samo jak ja zamienia się w wilka?
- Nie, on jest wilkiem tylko wilkiem
- Jak Sign go urodziła to trochę dziwne?
- Fenrir nie jest synem Sign, po prostu ja się zamieniłem w wilka i wiesz co dalej ehehe
- Ooo na serio?
- Ehehe tak, mówiłem ci czasami chciałem wkurzyć Odyn'a - Lola lekko się zaśmiała i nastala pomiedzy nimi cisza, Loki postanowił ją przerwać
- Nie kłamałem mówiąc że cię kocham Lola, chce z tobą być - spojrzał na nią poważnie
- Ja tez cię kocham Loki, po prostu mnie to wszystko zaskoczyło - przytuliła się do niego
- Rozumiem kochana, wracajmy do wieży, aby nikt się nie martwił - Lola tylko pokiwała głową na tak i Loki wziął ją w stylu panny młodej i teleportował ich do wieży.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro