Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

list pierwszy

Kohani rodzice!

Nigdy nie pisałem jeszcze listó, no może oprócz tych do Świetego Pana Mikołaja, a nie wiem czy to się liczy, więc wybaczcie, jeśli coś pokićkam.

Jesteśmy już nad morzem ale jeszcze go nie widzieliśmy, więc może jesteśmy pod morzem. Albo gdzieś obok.

W każdym razie już dojechaliśmy, a to przecież najważniejsze tak powiedział muj, znaczy się nasz wychowawca. Wiecie, że muj, znaczy się nasz wychowawca ma siwe włosy i okulary i nosi taki śmieszny kapelusz? Wiem, że widzieliście go dzisiaj gdy się żegnaliśmy przed autobusem, ale przecierz mogliście zapomnieć. Dorośli zawsze o czymś zapominają. Ale nie martwcie się ja nie mam wam tego za złe, bo jestem dzieckiem. Dzieci nie zapominają, ale mogą udawać że zapomniały.

W autobusie trochę mi się nudziło, ale grałem z chłopakami w statki i kapier pamień norzyce. Tak naprawdę to chodzi o papier kamień norzyce, ale tak brzmi fajnie no nie?

O chłopakach opowiem wam jutro, bo muj, znaczy się nasz wychowawca powiedział, że możemy codziennie pisać listy a on pomorze je wysłać. Fajnie prawda?

Pomyślałem, że będę do was pisał takie listy, abyście o mnie nie zapomnieli bo w końcu dorośli zawsze o czymś zapominają.

Muszę powoli kończyć, bo Soczek, napisze o nim jutro i pojutrze i popojutrze i ogólnie jeszcze dużo o Soczku będziecie czytać, no to naprawdę fajny gość ale zagląda mi przez ramie, a przecież piszę bardzo prywatne rzeczy.

Pewnie jesteście zdziwieni że Soczek nie pisze swojego listó ale nie martwcie się o Soczka, no bo on ma już telefon i nie pisze listuw, bo codziennie wysyła rodzicom esemesy i nie musi wydawać pieniędzy na koperty, no ale listy to zupełnie coś innego! nie wiem jak wy, ale ja to wole pisać lisy ale nie powiem o tym
Soczkowi, bo się na mnie obrazi i wtedy nie będę miał o czym wam pisać.

A jak Soczek zechce napisać list to może napisać do was, prawda?

Przesyłam wam jeszcze sierpniowy aromat. Tak naprawdę to tylko kilka kamyków, które znalazłem przy naszym domku, ale możecie udawać, że to przecież sierpniowy aromat, prawda? To tak pięknie brzmi! Tak jakoś letnio, a ja kocham lato i cherbatę, no i was też!

Wcale nie tęsknie (no może tylko maluteńką tycieńką kropeczkę ale to naprawdę nie dużo, nawet mniejszą kropkę niż durne gwiazdki z nieba)
Wiktor

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro