Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

I

Młody mężczyzna siedział na widocznie zużytej i przetartej już bordowej sofie. Z niecierpliwością przyglądał się ekranowi swojego telefonu, co chwilę nerwowo odświeżając stronę. Nie zdążył jeszcze całkowicie przyswoić tego, co zrobił. Czuł, że musi znaleźć kogoś szybko, zanim wyrzuty jego sumienia zapukają do starych, ciężkich drzwi zawieszonych na skrzypiących, od dawnego nieużywania, zawiasach i będzie zmuszony się z nimi skonfrontować.

Ponownie odświeżył stronę i zauważył nową wiadomość.

— Błagam tylko nie jakiś pierdolony zjeb. I żeby był przystojny. Chcę jeszcze, żeby był inteligentny. No i... - Westchnął starając się zaakceptować swoje decyzje. — Oby go było na mnie stać.

Zamykając oczy kliknął w wiadomość. Policzył do trzech, starając się uspokoić. Tłumaczył to sobie, że to nic takiego. Że wcale nie jest dziwką. Po prostu chce w przyjemny sposób spędzić czas, ze wszystkimi możliwymi korzyściami. W końcu nie ma nic złego w pójściu z kimś na kolację, prawda? No może poza faktem, że prawdopodobnie zakończy się ona śniadaniem, a osoba, z którą je zjemy jest nam praktycznie obca.

Do tej pory napisało do niego już sześciu mężczyzn i jakaś para chcąca trójkąt. Każdy z nich brzmiał jak jakiś zboczeniec napalony wyłącznie na seks. Sam nie wiedział czemu się temu dziwi, zważywszy na to na jakiej stronie się znalazł i do czego służył ten portal. "Do zarabiania", powtarzał sobie negując swoje emocje. Sam fakt tego, ile osób zgłosiło się w przeciągu niecałych trzydziestu minut trochę go szokował. Zastanawiał się nawet co takiego w nim jest. W końcu jedyne zdjęcie jakie umieścił na swoim profilu, było zdjęciem samej sylwetki. Wolał na razie nie ryzykować z twarzą. To rozwiązanie wydawało mu się dość logiczne.

Szybkim ruchem otworzył oczy i odczytał wiadomość. Dość krótką, bez konkretów odnośnie "kieszonkowego", czy też wymagań i upodobań...

Chciałbyś wyjść na kawę?

Zaintrygowany tym jednym zdaniem postanowił sprawdzić profil mężczyzny. Chciał dowiedzieć się o nim czegoś więcej, tym bardziej, że zapowiadał się dość obiecująco.

Trochę zastanawiał go fakt, że na tajemniczym profilu nie ma ani jednego zdjęcia. Wolałby wiedzieć z kim rozmawia.

— Chuj mógł dodać przynajmniej zdjęcie klatki. Nie chcę starego, grubego dziada. To by było zbyt... — Dreszcz zdegustowania przeszył jego ciało, powodując lekkie wzdrygnięcie. — Obrzydliwe.

Szybko spojrzał na wiek mężczyzny. Trzydzieści sześć lat, status wolny. Całe szczęście, bo nie miał zamiaru rozbijać rodziny. Ani tym bardziej być tą drugą osobą. Z samego opisu niewiele wynikało. Sam nie wiedział, dlaczego, ale postanowił odpisać, zgadzając się na tę, może lekko niemoralną, propozycję, która mimo tak lekkiego brzmienia tej wiadomości, wiązała się z czymś więcej.

Lovino nie przeszkadzały związki z różnicą wieku, szczerze to o ile relacja była zgodna z prawem nie uważał, żeby wiek był jakimś ważnym czynnikiem. Oczywiście jeśli mowa o wieku biologicznym. Według studenta najważniejszy był aspekt psychologiczny, to ile nasz umysł i dojrzałość emocjonalna ma lat. Ważny w budowaniu relacji był też zbliżony, jeśli nie ten sam moment w życiu. Każdy podejmuje różne decyzje w innym wieku, najważniejsze, żeby one nie koligowały z tymi naszej drugiej połówki. To wbrew pozorom bardzo istotne, bo jeśli jedna osoba chce już czegoś poważnego, rodziny, domu bądź chociażby psa, a druga woli luźniejszy, bardziej imprezowy związek... Cóż, taka relacja z góry skazana jest na klęskę.

Oczywiście w pełni zdawał sobie sprawę, że nie będzie partnerem życiowym tajemniczego mężczyzny z portalu, raczej jego zabaweczką albo ładniej to ujmując partnerem seksualnym. Wolał jednak nie myśleć o tej relacji w ten sposób. Na samą myśl, że ma sypiać z jakimś facetem dla kasy robiło mu się niedobrze. W duchu przeklinał samego siebie za bycie idiotą i podejmowanie głupich decyzji.

Całą noc nie spał ze stresu, mimo tego, że chciał zrobić jak najlepsze wrażenie na mężczyźnie. Zaintrygował go i miał co do niego wielkie nadzieje. Wcześniejsze wiadomości, które zdecydowanie olewał brzmiały mniej więcej: "hej maluchu miałeś już kiedyś w dupci wielką maczugę?". Obrzydliwe. Więc kiedy zobaczył tę ze zwykłym pytaniem o wyjście na kawę, poczuł się mile zaskoczony. Wyobrażał sobie jak może wyglądać człowiek po przeciwnej stronie ekranu. Oczywiście wiedział, że w ten sposób może łatwo się rozczarować, jednak nie potrafił się powstrzymać. W swoich nocnych fantazjach już widział jasnowłosego mężczyznę, o zadziornym uśmiechu i dość ostrych, ale bardzo przystojnych rysach. "Tak. I zapewne będzie miał też niezłe ciało, bo przecież zdrowie fizyczne oddziałuje na to psychiczne. A on... Na pewno jest też cholernie inteligentny".

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro