Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 48

- Chyba sobie żartujesz - zawołał Zayn, a ja Zmarszczyłem brwi.

- Co ci się w nim nie podoba? - spytałem poprawiając na głowie beret, który kupiłem kilka godzin temu - Mi się podoba i kosztował naprawdę sporo - powiedziałem siadając na swojej walizce. Mieliśmy zaraz opuszczać hotel i udać się na lotnisko.

- Cholernie nie wart swojej ceny - potrząsnął głową a ja opuściłem głowę trochę zraniony. Ja nie krytykuje tego co on ubiera, bo w sumie zawsze wyglada bosko, ale gdyby ubrał coś kretyńskiego, nie powiedziałbym mu tego w takim sposób co on.

- Dobra przepraszam, ale to coś serio jest paskudne - westchnął i podszedł do mnie zdejmując beret z mojej głowy - Nie wyjdę z tobą jeżeli będziesz to miał na swojej pięknej główce - odparł wrzucając moją czapkę do otwartej jeszcze walizki Zayna.

- Świetnie, będzie mi zimno w głowę - wymamrotałem choć w rzeczywiści miałem gdzieś czy mnie przewieje. Chciałem pokazać swoje niezadowolenie. Malik zdjął czapkę z daszkiem ze swojej głowy i włożył na moją - Ugh, czemu nie potrafie być na ciebie zły - westchnąłem nasuwając czapkę bardziej na czoło by daszek zakrywał moje oczy i rumieńce.

- Wychodzimy - Mulat zasunął swoją walizkę i postawił ją na podłodze wiedząc, ze ktoś z obsługi i tak ją zaraz zabierze.

Wyszliśmy z hotelu i od razu zostaliśmy zaatakowani przez fanów i paparazzi. Zayn stanął do zdjęć z kilkoma fankami co wywołało u mnie uśmiech. Wcześniej nigdy tego nie robił, a teraz przytulał fanów i chętnie z nimi rozmawiał nawet jak nie miał czasu. Kiedyś to by od razu uciekł do samochodu, jak ja teraz.

W samolocie siedziałem na fotelu z daleka od Zayna, bo staraliśmy się utrzymać to co między nami jest w sekrecie. Malik powiedział, ze zarządowi nie spodobałoby się to ze jesteśmy razem. Dlatego teraz gdy ja przeglądałem Twittera na komórce, on ciagle wysyłał mi SMSy siedząc obok zasypiającej Mayi i udał ze ogląda z nią Bridget Jones.

Od Zayn:

"Co masz na sobie?"

"Widzę cie"

"Jesteś seksowny"

Przestałem zwracać uwagi na wiadomości czy nawet je otwierać. Czasami był taki dziecinny.. uniosłem na niego wzrok znad komórki, a on udał, ze obchodzi go film.

Do Zayn:

"Daj mi spokój stalkerze"

Usłyszałem jak wydaje siebie dźwięk, jakby pomieszczenie złości z niedowierzaniem, ze mogłem mu coś takiego napisać. Wróciłem na Twittera i zamarłem widząc wywód jednej z dziewczyn. W załączonym do tweeta zdjęciu zatytułowanego "Ziall is Real" było moje zdjęcie  z dzisiaj sprzed hotelu i to Zayna z wczoraj. Na obu mieliśmy tą samą czapkę. Na innych dwóch ja i Zayn mieliśmy tą samą bluzę i to tez było z różnych dni. Fanka twierdziła, ze coś musi między nami być skoro pożyczamy sobie ubrania. Zapisałem zdjęcie w telefonie i wysłałem je Zaynowi. Odczytał MMS i spojrzał na mnie zaniepokojony a ja wzruszyłem ramionami z zagryzioną dolną wargą. Musimy się bardziej pilnować.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro