Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 10

Wróciliśmy pare godzin później. Nadgarstek bolał mnie od składania autografów, a buzia od sztucznego uśmiechu, który posyłałem do fanów. Wjechałem na swoje piętro po drodze tracąc managera i udawaną dziewczynę, którzy byli ze mną na tym spotkaniu a teraz poszli załatwiać swoje sprawy.

Wyszedłem na korytarz i przystanąłem w miejscu widząc Nialla siedzącego pod drzwiami mojego pokoju. Na uszach miał słuchawki a na kolanach laptopa. Powoli podszedłem do niego kucając, a ja w końcu mnie zauważył, zdjął słuchawki z głowy. Jak długo tu na mnie czekał?

- Hej - odezwał się z uśmiechem na wargach.

- Co ty tu robisz? Czemu nie poprosiłeś w recepcji o klucz? Poczekałbyś na mnie w środku. Nawet Maya ma zawsze zapasowy klucz do mojego pokoju.

- Wolałem poczekać, kto wie co bym tam zastał - wzruszył ramionami rozbawiony, a ja przewróciłem oczami i usiadłem obok niego zaglądając w ekran jego laptopa - Napisałem kawałek czegoś takiego - powiedział wskazując na tekst w komputerze.

- Zmieniając coś w nicość kochanie,
Przyzwyczaiłaś się do gierek kochanie,
Grasz swoją role, ja gram w to samo, chodź i mi to podaruj
Chodź i mi to podaruj, relacja na żywo, mogę stwierdzić że nudziłaś się cały dzień* - przeczytałem na głos pod koniec zamykając na chwile buzie. Przesunąłem raz jeszcze wzrokiem po tekście i uśmiechnąłem się pod nosem - Niezłe - mruknąłem, a jego twarz rozjaśnił szeroki uśmiech.

- Naprawdę? - spytał, a ja kiwnąłem głową.

- Jasne, napisz mi resztę.

- Po prostu przestań szukać miłości . Dziewczyno, wiesz że jeszcze masz czas - wymruczał pod nosem i natychmiast napisał te dwa zdania - Jak było na podpisywaniu?

- W porządku - wymamrotałem rozmasowując nadgarstek.

- Zwiedziłeś coś?

- Nie - odparłem. Nigdy nie chodziłem po miastach w których byłem, nie miałem na coś takiego czasu - Chcesz się przejść? - spytałem a on oderwał wzrok od ekranu laptopa jakby sprawdzając czy pytam poważnie.

- Okay - wyszeptał kiwając głową i zgrabnie wstał z podłogi, a ja wciąż siedziałem mierząc go wzrokiem - Tylko odniosę laptopa.

- Możesz zostawić go u mnie - odchrząknąłem cicho wyszukując w kieszeni jeansów kartę, która była kluczem do mojego pokoju. Podałem mu kawałek plastiku i patrzyłem jak znika w moim pokoju. W między czasie podniosłem się z podłogi. Zajrzałem do pomieszczenia i zmarszczyłem brwi widząc, jak Niall zgarnia puste buteleczki po alkoholu ze stolika i wyrzuca je do kosza, zanim kładzie tam laptopa i słuchawki - A może chciałem je sobie zostawić na pamiątkę? - spytałem udając załamanego tym, ze wywalił butelki po trunkach.

- Jeżeli dalej będziesz żył w ten sposób, to szybko nadrobisz tą stratę - powiedział mijając mnie w drzwiach, a ja poczułem się dziwnie urażony, ale nie dałem tego po sobie poznać. Zamknąłem pokój i ruszyłem do windy. Niall chwile stał w miejscu aż podbiegł do mnie i złapał mnie za nadgarstek powstrzymując przed wejściem do windy, którą teraz jechała jakaś starsza Pani - Przepraszam - odparł, a ja zamrugałem zdziwiony.

- Niby za co?

- Za to co powiedziałem, miałeś racje, ze to twoje życie i nie mam prawa się mieszać, przepraszam - powiedział cicho puszczając moją rękę i wbijając wzrok w podłogę.

- Cholera nie przepraszaj, masz racje, żyje w beznadziejny sposób. I poważnie, szybko pewnie zorganizuje sobie nowe pamiątki z hotelowego barku - posłałem mu mały uśmiech przekrzywiając lekko głowę, a kąciki jego warg również uniosły się ku górze w słabym uśmiechu.

- Wsiadacie czy zamierzacie dać sobie jeszcze buzi na zgodę? - spytała rozdrażniona kobieta stojąca w windzie, która wciąż była zatrzymana przez nasze niezdecydowanie czy wchodzimy do windy.

Zamrugaliśmy zaskoczeni, a policzki blondyna pokryły się rumieńcem. Przeprosił cicho za nas oboje i wszedł do windy, a ja za nim. Nic nie mogłem poradzić na to, ze na moje wargi wciąż cisnął się uśmiech.

*ZAYN - Still Got Time

Od autorki: Co tam u was dzieciaczki? Jak Wam mija dzień?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro