Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

10

- Ej ale chwila jak mroczny władca mógł cokolwiek w Diaxy rzucić przecież cały czas z nami rozmawiał ?-zapytał się Jay.- Właśnie Jay ma racje i na pewno to  nie był hologram – powiedział Kai. – A może on ma wśród nas szpiega- powiedział Cole. – Chwila Cole nie przesadzasz aby troszeczkę ?-zapytał się Jay. – Przecież Chen miał wśród nas szpiega jak byliśmy na jego turnieju już zapomnieliście ?-zapytał się Cole. – A no tak rzeczywiście miał szpiega i szpiegiem była Skylor- powiedział Jay. – Tak była szpiegiem ale nie sądzicie chyba że ona jest szpiegiem władcy ?-zapytał się zdenerwowany Kai. – Kai spokojnie , pewnie to nie Skylor – powiedział Głos który wszyscy dobrze znali. – O hej Neuron – powiedział Jay. – Na pewno Neuron to nie Skylor?- zapytał się Kai. – Nie to nie ona ale jest pośród nas szpieg władcy czuję to – powiedział Neuron. – Ale kto nim jest?- zapytał się Kai. – Ja już wiem to Silver- powiedział Morro. – Że co ja jestem szpiegiem? –zapytała się Silver. –No tak – powiedział Jay. – Nie , ja szpiegiem nie jestem – powiedziała Silver. – Nie Silver ty nie jesteś ale osoba która jest w tobie nim jest- powiedział Morro. – Nya ochlap Silver wodą – powiedział Morro. Nya ochlapała Silver woda a z jej ciała wyszła Bansha. – Wiedziałem że to ty Bansha – powiedział Morro. – Hahaha domyśliłeś się ale i tak jest za późno bo Braciszka i Diaxy już nie uratujesz , no może tylko Garmadona – powiedziała Bansha i zaczęła się śmiać. – Nya proszę walnij ją wodą – powiedział wkurzony na Bansha’e Morro. Nya z całej siły walnęła Bansha’e wodą a ta się rozpłynęła. – Hej Silver nic ci nie jest ?-zapytał się Neuron i pomógł jej wstać. – Nie , nic…O jak fajnie cię widzieć najdroższy – powiedziała Silver i przytuliła się do niego. – Wiemy już jedno duchy pomagają władcy –powiedział Morro. Nagle na pokład przybiegł Clause. –Mam znalazłem sposób by uratować Diaxy i to bez pomocy Lloyda – powiedział zdyszany Clause. – Tak a jaki  to sposób?- zapytał się Zane. – Musimy zdobyć „ serce” Ninjago – powiedział Clause. – A tak czyli ten kryształ , którym uratowaliśmy życie Lloyda – powiedział Zane. – Wszystko fajnie ale gdzie on jest ?-zapytał się Cole. – Już wiem w stolicy Ninjago – powiedział Kai. – Nya kurs na stolice –powiedział Wu. Perła ruszyła w kierunku stolicy. Nagle na pokład wbiegła zapłakana Eweni.- Eweni co się stało ?-zapytał się Morro. – Moja mamusia ona , ona , ona…..- powiedziała Eweni a z jej oczek leciały łzy. Nagle włączył się telewizor – Ojej co się stało ?-zapytał się władca. – Ty już dobrze wiesz co – powiedział Kai. Eweni dostrzegła swojego Tatę i podbiegła do telewizora. – Tatusiu, Tatusiu …Mamusia ona , ona , ona …..- powiedziała Eweni i zaczęła płakać. – Eweni córeczko powiedz co z Mamą ?-zapytał się Lloyd . – No Mamusia….Umiera- krzyknęła Eweni po czym wybiegła stamtąd cały czas płacząc , na dolny pokład i poszła się przytulić do Babci. – Mroczny władco niech no ja się tylko uwolnię , zapłacisz mi za to – powiedział wściekły na niego Lloyd. – Hahaha co ty możesz zrobić – powiedział władca. Lloyd nie wytrzymał i zaczął nogami kopać władcę. Władca się wkurzył i z całej siły zaczął go bić. Morro oglądał wszystko w pewnym momencie nie wytrzymał i powiedział :- Błagam wyłączcie ten telewizor ja nie mogę na to patrzeć . Nya próbowała jak mogła wyłączyć telewizor ale  nie dała rady. Jay nie wytrzymał i lekko wlaną piorunem w TV po czym telewizor się wyłączył . Morro chwilę stał i patrzył się w czarny ekran telewizora a z jego oczu leciały łzy , po czym nagle zemdlał , ale bardzo szybko się obudził. – Za ile będziemy w stolicy ?-zapytał się Morro. – Za 15 minut – powiedziała Nya. Co się stanie dalej ? Co takiego wydarzy się w stolicy ?
-Morro nie myśl za ile będziemy w Ninjago ale zastanów się gdzie może być kryształ – powiedział Kai. –Ej chwila Kai przecież to ty ostatni go dotykałeś więc to powinieneś  wiedzieć – powiedział Morro. – Nie chcę nic mówić ale właśnie dolecieliśmy do stolicy Ninjago – powiedziała Nya. Wszyscy opuścili perłę i udali się na poszukiwanie kryształu Ninjago. Jednak mieszkańcy bardzo szybko zobaczyli Ninja i podbiegli do nich. Ninja próbowali się przepchać ale to nic nie dało. W końcu mieszkańcy zaczęli się pytać jeden przez drugiego :- Gdzie jest Lloyd ?. Morro zacisnął dłonie i zaczął się denerwować. Próbował się uspokoić ale nie bardzo mu to wychodziło. Paplanina mieszkańców przerodziła się w okropny hałas. Morro nie wytrzymał i powiedział :- Cisza , cisza przybiliśmy tu zdobyć kryształ Ninjago potrzebujemy go. Po tych słowach Morro się uspokoił ale ten spokój nie trwał zbyt długo. Nagle włączył się środkowy telebim i pokazał się władca. – Co się stało Morro ? Coś taki smutny ?-zapytał się szyderczo Władca. – Zostaw go w spokoju i ty się jeszcze pytasz sam dobrze wiesz –powiedział Kai. – Hahaha tak ja wiem ale nie wiem czy Morro wie – powiedział władca. – Kai zostaw to mnie , to nie ma sensu idźcie szukać kryształu- powiedział Morro. – Ale Morro – powiedział Kai. – No idźcie już – powiedział Morro. Wszyscy oprócz Morro udali się na poszukiwania kryształu. – Władco czego ty chcesz ?-zapytał się Morro w obecności wszystkich mieszkańców Ninjago. – Jak to czego zemsty Hahaha- powiedział Władca . – Aha i to dla tego porwałeś Lloyda i Garmadona ?-zapytał się Morro. – Hahaha Lloyda dla zemsty a Garmadona bo za dużo wiedział – powiedział Władca, po czym stanął za plecami Lloyda. – Ej co ty zamierzasz zrobić ?-zapytał się Morro. – No jak to co ukarać Ciebie , a jak najłatwiej to zrobić zranić osobę tobie bliską – powiedział władca i wyjął bicz.- O nie nawet się nie waż – powiedział wściekł Morro. Było jednak za późno władca zaczął bić Lloyda. Morro oglądał to wszystko i z jego oczu leciały łzy. Nagle w stronę Morro  pobiegła zapłakana Eweni i przytuliła się do wujka. – Eweni co się stało ?-zapytał się Morro ,po czym wziął ją na ręce . – Czy to mój Tatuś ?-zapytał się zapłakana Eweni. – Tak to On ale nie patrz na to – powiedział Morro. – Tatusiu , Tatusiu – krzyczy Eweni. – Uspokój się uwolnię twojego tatusia obiecuję – powiedział Morro. Po czym Eweni ujrzała Babcię Misako. – Chcę do Babci wujku – powiedziała Eweni. Morro postawił ją na ziemie , Eweni pobiegł a do babci i razem z nią weszła na pokład. W tym samym czasie Telebim zgasł. Z daleka był słychać krzyk Kai’a. – Mamy kryształ ale oni nas gonią – powiedział Kai i bardzo szybko podbiegł do Morro i wręczył  mu kryształ. – Kai ale kto was goni ?-zapytał się Morro. – Jak to kto Oni – powiedział Kai. Morro wchodził na perłę jako ostatni i trzymał kryształ gdy naglę oberwał w lewą rękę a z niej zaczęła lecieć krew. – Ała moja ręka ….Łowca ale jak ty mogłeś ?-zapytał się zszokowany Morro. – Władca nam dużo obiecał ale teraz wybacz Morro ale muszę zdobyć ten kryształ i wiesz mi jeżeli nie będę miał wyjścia to ciebie zabiję – powiedział Łowca. – O nie bracie jeżeli będziesz chciał zabić Morro to pierwszą musisz zabić mnie – powiedziała Jrix. Łowca wycelował strzałę i już miał ją pościć ale naglę.- Nie , nie mogę  nie skrzywdzę własnej siostry – powiedział Łowca i zaczął płakać . Jrix podbiegła do niego się przytuliła. Ktoś z daleka wypuścił pocisk nakierowany prosto na Jrix . Łowca jednak ochrania swoją siostrę i sam go przyjmuję. – Dlaczego rozrobiłeś ? –zapytała się Jrix. – Bo cię kocham , i nigdy nie pozwolę aby ci się stała krzywda – powiedział Łowca. – O nie twoje serce –powiedziała Jrix i zaczęła płakać. – Pamiętaj teraz masz Morro i on się tobą zaopiekuję – powiedział Łowca i zamknął oczy. Łowca był już martwy. Okazało się że ten pocisk był z wodą. Morro zdębiał jak zobaczył kto go rzucił. – To , to Gultar- powiedział Morro po cichu. Co się stanie dalej ?i Jak ta historia się zakończy ?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: