Przyznam się, że wcale nie myślałem nigdy nad tym shipem, dlatego sam jestem go bardzo ciekaw. Wogóle czy Otis i River mieli kiedyś jakąś interakcję??? Lol. Naprawdę muszę napisać choć jeden pamiętny dialog z ich dwójką w pierwszej części po poprawkach. Serio :)

Cóż po szybkim przemyśleniu nie wiedzę ich razem. Uważam tak, bo oni nie są chyba swoim nawzajem typem. Jak już wspominałem, River szuka kogoś z silną i lekko dominując osobowością (nie będę udawał, że wiem co to znaczy), a Otis chyba takiej nie ma. Raczej dałem mu w książce rolę małomównego chłopaka który ma ponure myśli i jednocześnie zawsze jakieś cytaty mędrca do zarzucenia. Poprostu Otis jest takim mędrcem w ich drużynie XDD szybciej by mogli razem medytować... poprostu siedzieć w ciszy. W sumie mam scenkę:

Chłopacy siedzą razem patrząc na zachód słońca. Siedzą kawałek dalej od siebie nawzajem, dlatego naprzykład (losowe imię) przesuwa się bliżej. Ich dłonie są obok siebie i pomału przesuwają jeszcze bliżej by się styknąć. Oboje się lekko rumienią kiedy ich dłonie się dotykają, tym bardziej kiedy nikt z nich nie zabiera tej dłoni... o tak ^~^ love it.

WRACAJĄC DO RZECZYWISTOŚCI.

Też ich osobowości do siebie nawzajem nie pasują, bo oni nie rozumieją siebie nawzajem (choć każda osobowość może pasować do siebie nawzajem jeżeli chce się by pasowała). Otis nie rozumie czesto Rivera, i Rivera często nie rozumie Otisa. Dagie szybko nauczyła się rozumieć chłopaka, Eryk chyba jakoś nie miał potrzeby, a River nadal go nie rozumie. Dagie od razu rozumiała Rivera zaprzyjaźniając z nim już pierwszego dnia, Eryk dopiero na koniec pierwszej części zaczął chyba rozumieć Rivera, a Otis nadal go nie rozumie. Oczywiście jako mędrzec, on rozumie wszystkich, ale to nie znaczy, że rozumie tą różnicę między nimi. Nie wiem czy mówię z sensem, bo nie wiem jak wytłumaczyć co mam myśli.

Pozatym River chciałby wyższego, a Otis niższy jest od niego.

Ale mimo wszystko tych różnic, od dzisiaj marzę by zostali przyjaciółmi, może nawet najlepszymi i może nawet mieli jakieś lekkie zauroczenie. Nie wiem!!! Nie oceniajcie!!! Poprostu po tej scenie z dłońmi, uznałem, że to byłoby mega urocze. NIE OCENIAJCIE MNIE.

Shipy są potrzebne do kilku rzeczy:
Buduje wsparcie czytelników do postaci.
Powoduje że czytelnicy mogą być mega emocjonalni.
Robi szum, bo jednak jak czyiś ship powstanie albo się zniszczy, będzie szum.

W dupie z czytelnikami, moje wsparcie by budowało. Słodkie zuroczenia zawsze są mega, powinnien być napisany jakiś fanfik nazywający się słodkie filtry gdzie są wszystkie sceny gdzie River i Otis tajemniczo ze sobą filtrują hehehehe
Co jest ze mną nie tak....  za dużo shipów.
Emocjonalne byłoby to gdyby nigdy nic sobie nawzajem nie mówili, bo jednak to byłoby smutne. Bo wtedy by się od siebie nawzajem oddalali zamiast zbliżali (tak nagle mój mózg stworzył cały scenariusz tego zauroczenia ciągu minuty :). Szum?  Emocjonalne sceny zawsze robią szum, kochani.

Zaskoczyłem samego siebie, ale mój mózg jakimś cudem zdołał ich shipować (lol), więc 3/5. A wy co myślicie? I jakbyście nazwali tej ship?