Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Nightmare x kompletnie nic

Kreatywność 100% xDD

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

**Nightmare**

Siedziałem na drzewie i patrzyłem się na ptaki ,które radośnie latały dookoła drzewa niczym myśliwce.
Macką chwyciłem jednego z nich i zacząłem wyrywać jego piórka uśmiechając się przy tym.

-Tato! Tato! Patrz to zwierzątko jest upośledzone!-Powiedział nagle jakiś mały szkieleci potomek niebieskiego nitkowego szamana geja i tęczowego zapomnianego malarza geja.

-Nie podchodz ,bo cie ugryzie.-Odparł szaman gej aka Error i zabrał szkodnika.

Zapytacie sie ,gdzie ja jestem i co robie?

Cóż...

Marzycielski żółty gej z kijem aka Dream zamknął mnie w klatce z papugami w zoo ,bo pomyślał ,że będę tutaj idealnie pasować.

A dlaczego tak się stało?

To już dłuższa opowieść... Chcecie ją usłyszeć? Nie? Hehe nie macie wyboru...

**RETROSPEKCJA**

Siedziałem w domu pijąc mleko z Crossa ,aż nagle skoczył na mnie Dream.

-Co ty robisz?!-Zapytałem krzykiem gdyż moje mleczko wylało się na podłoge.

-Wybacz ,Cross umarł w zoo więc musze znaleźć kogoś na jego zastępstwo...-Powiedział ze smutkiem Dream spoglądając na mnie ,ale po chwili uśmiechnął się w dziwny sposób.

-O mnie zapomnij.-Warknąłem i walnąłem go przypadkiemz bańki i stracił przytomność.

-Ups?-Odparłem i lekko wzruszyłem rękami ,a następnie poszedłem do kuchni i nalałem sobie mleka.

Gdy wypiłem mleko ze szklanki wróciłem do Dreama który jeszcze się nie ocknął ,więc zrobiłem sobie z niego krzesełko ,na którym usiadłem i zaczął rozkoszować się zatrutym powietrzem.

Nagle!

Dream otworzył oczy i gdy zauwazył ,że na nim siedze ,to od razu zrzucił mnie z siebie i chciał coś powiedzieć ,ale zasłoniłem mu macką twarz.

Dream położył ręce na mojej macce i robiąc jakieś kung fu zamknal mnie w klatce.

**KONIEC RETROSPEKCJI**

I w taki sposób wylądowałem tutaj i szczerze? Nie mam pojęcia co mam ze sobą zrobić.

-Dream ty szujo wypuść mnie!-Krzyknąłem i zjadłem ptaka ,bo zgłodniałem mimo tego ,że nie byłem głodny.

-Nie!- Odkrzyknął Dream zza kraty i wrócił do domu.

I w taki sposób jestem do końca istnienia zamknięty w klatce ,bo czemu nie?

*************************

Koniec ? XD
Nie mam pojęcia
Ale przynajmniej macie jakiś rozdział xDcieszycie się ?

Może zaniedługo ponownie jakiś rozdział wpadnie ,tylko napiszcie z czego byście chcieli rozdzialik :>

Dozobaczenia!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro