Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Dream X Nightmare

Dream leżał pod drzewem zastanawiając się dlaczego Nightmare nie chce z nim rozmawiać,  patrzyl na niebo na którym było pełno chmur,  Dream lekko przymrużył oczy i lekko sie uśmiechnął po czym zakrył się lekko swoją pelerynką,  aż nagle Dream zasnął.  Gdy on spał pod drzewem przyszedł nagle Nightmare i popatrzył się na niego.
-Przepraszam Cię Dream...  Nie chciałem cie ranić...-Powiedział cicho Nightmare po czym usiadł obok niego i pogłaskał go lekko po głowie na co Dream lekko drgnał i przytulił do siebie rękę Nightmera.

***Kilka godzin później***

Nightmare wstał z ziemi i podszedł do drzewa i lekko poglaskał je ręką. Dream nadal spał, lecz nagle zatrząsł się i zaczął krzyczeć. -Proszę zostaw mnie!!!  Ja nic ci nie zrobiłem!!!  Nie rób nic złego!!! Proszę...-Dream zaczął płakać przez co na jego policzkach pojawiły się łzy. 
Nightmare popatrzył na niego ze współczuciem w oczach po czym podszedł do niego i go przytulił.
-Ciii...  Wszstko dobrze...  To tylko zły koszmar...-Wyszeptał Nightmare do Dreama po czym przejechał ręką po jego plecach nadal go uspokajając.  Dream nieco się uspokoił po czym lekko otworzył zapłakane oczy i popatrzył na Nightmera.
-W-wiec j-jednak przyszedłeś... - Powiedział szeptem przez łzy po czym bardziej przytulił się do Nightmera,  na co Nightmer lekko się uśmiechnął i pogłaskał ręką plecy Dreama.
-Przepraszam jeszcze raz...  To przez moje problemy...  Nie powinienem Cię tak traktować...  Jestem zwykłym debilem...  Przepraszam...-Powiedział cicho a po jego policzku spłynęła granatowa łza.
-Nie obwiniaj się o wszystko...  Ja ciebie też przepraszam...  - Powiedział Dream zamykając oczy i wtulając się do Nightmera. Nagle Nightmare wstał z ziemi i zabrał Dreama na ręce.
-C-o ty robisz? - Zapytał lekko zdziwiony Dream po czym owinął ręce w okół szyi Nightmera i lekko się uśmiechnął patrząc na niego.
-Zaraz będzie ciemno i zimno,  nie chce żebyś się rozchorował... - Powiedział cicho Nightmare idąc w kierunku domu Dreama nie spuszczając wzroku z drogi,  na co Dream bardziej się uśmiechnął.
-Czyli...  Martwisz się o mnie? - Zapytał się Dream patrząc na Nightmera z gwiazdkami w oczach po czym wtulił się do niego i z uśmiechem lekko zmrużył oczy.
-Um...  Można powiedzieć że...  Tak...  - Powiedział nadal cicho Nightmare po czym lekko się zarumienił na granatowo,  ale nadal szedł do przodu trzymając mocno Dreama,  żeby nie upadł.
Dream cicho zaśmiał się i popatrzył na twarz Nightmera.
-Ładnie się rumienisz Nightmerku... - Powiedział szpetem Dream po czym znów zmrużył oczy i wtulił się do niego bardziej.
-Zamknij się...  - Powiedział troche głośniej Nightmare i nadal szedł,  a Dream na jego słowa lekko zadrżał. - Przepraszam....  Poniosło mnie... - Powiedział cicho i po chwili doszli do domu Dreama. Nightmare otworzył drzwi i wszedł do jego domu po czym zamknął drzwi i pokierował się w stronę salonu.  Gdy tam doszedł z Dreamem na rękach usiadł na kanapie a Dreama położył na swoich kolanach plecami do siebie po czym palcem zaczął robić szlaczki na jego plecach.
-Dziekuję...  - Powiedział nagle Dream i lekko zadrżał po czym lekko zarumienił się na żółto.
-Nie musisz dziękować...  - Powiedział Nightmare i przytulił się do Dreama i położył swoją głowę na ramieniu Dreama i popatrzył się na niego z uśmiechem.
-Ty też uroczo wyglądasz jak się rumienisz... - Szepnął Nightmare do Dreama po czym uśmiechną się bardziej patrząc na twarz Dreama. Na co on bardziej się zarumienił i popatrzył na Nightmera po czym przejechał palcem po jego policzku.
Nightmare wywrócił oczami po czym wstał i położył Dreama na kanapie i sam zaczął iść w kierunku drzwi,  na co Dream popatrzył się na niego lekko zdziwiony.
-Gdzie idziesz? - Zapytał z lekkim smutkiem w głosie,  na co Nightmer obrócił się w jego stronę stoją już przy drzwiach.
- Jest już późno...  Lepiej żebyś się wyspał...  - Powiedział z lekkim uśmiechem i popatrzył się na Dreama.
-Ale...  Eh...  Jak chcesz to idź...  - Powiedział cicho Dream po czym położył sie na kanapie i popatrzył na sufit.
Nightmare lekko zdziwił sie po czym podszedł do niego.
-Coś się stało? - Zapytał siadając obok niego na kanapie i nadal się na niego patrząc.
- Wszystko się stało...  - Powiedział cicho,  a w jego głosie można było usłyszeć lekki gniew. - Nie denerwuj się...  - Powiedział i pogłaskał Dreama po nodze.  - No...  Mogę zostać jeszcze na chwilkę...  - Powiedział po czym uśmiechnął się,  a Dream cicho westchnął po czym usiadł i popatrzył się na niego.

- Dziękuję...- Powiedział cicho Dream a Nightmare nic nie mówiąc podszedł do niego i go przytulił.

- Tak jak mówiłem , nie musisz za nic dziękować... - Powiedział Nightmare przytulając mocno Drama do siebie po czym lekko zmrużył oczy. - To ja ci powinienem podziękować... - Szepnął do niego po czym po jego policzku spłynęła granatowa łza , która gdy upadła na kanapę zamieniła się w małe granatowe serduszko. 

Dream uśmiechnął się po czym zaczął robić serduszka na plecach Nightmera. - Kocham cię... -Szepnął po czym skapnął się że powiedział to i zakrył ręką usta , a Nightmare lekko zdziwił się po czym popatrzył na Dreama.

- Czy ja się przesłyszałem ? - Zapytał patrząc na niego z niedowierzeniem , na co Dream pokiwał głową przecząco i nadal zakrywał ręką usta i bardziej zarumienił się na żółto.

Nightmare zaśmiał się po czym także się zarumienił i przybliżył się do Dreama , po czym wyszeptał do niego.- Czyli ty mnie kochasz tak ? - Zapytał patrząc się w oczy Dreama po czym uśmiechnął się do niego , a Dream zaczerwienił się bardziej na żółto.

-T-tak... - Powiedział cicho , a Nightmare przybliżył jeszcze bardziej swoją twarz do jego twarzy.

-Ja ciebie też kocham Dreamy... - Szepnął do niego po czym pocałował go w policzek.



 THE END ! 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro