Punkt Widzenia #7
Ludzie to idioci, wiem to nie od dziś. I chociaż byłam pewna, że Sherlock jest inteligentny okazał się być głupszy niż może się wydawać.
Dałam mu prosty wybór. Prosty wybór! Skomplikował wszystko. Okazał się być taki wierny i lojalny wobec Mycrofta i tego jego pieska.
Ta lojalność i wierność miała go zabić.
Oczywiście, że rozważyłam taką możliwość. Byłam jednak pewna, że ten samozwawczy socjopata bez problemu zabije swojego braciszka.
„Holmes zabije Holmesa" tak miało się stać. I tak przez niego by się stało jednak nie tak jak chciałam.
Te słowa można interpretować na różne sposoby. A tutaj, jest to samobójstwo. Holmes zabije Holmesa. Holmes zabije siebie.
Mój brat jest mądry, zrozumiał pytanie. A może za wiele od niego oczekiwałam? Chciałam zrobić z niego morderce a prawie wyszedł samobójca.
Całe szczęście, że sama go postrzeliłam, a on zasnął.
~~~
Myślałam, że rozdział z punktu widzenia Mycrofta wstawiłam w ten poniedziałek, a tu niespodzianka! Przepraszam, że tyle czekaliście.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro