Preferencje #6
W ramach mojego powrotnego bonusu, wrzucam dzisiaj jeszcze jeden wpis.
Trzymajcie się ciepło! ♥
~~
Jak zareagował/a by na wieść o tym, że zostałaś/eś porwany/a przez Valentine'a?
Clary: W pierwszej chwili byłaby zdruzgotana, lecz po upływie chwili byłaby zdecydowana ruszyć Ci na ratunek. Walczyłaby zaciekle jak lwica, częściej kierując się intuicją, niż umiejętnościami i zasadami logiki. W końcu ratując przyjaciela byłaby gotowa skoczyć w ogień.
Jace: "A kim ja jestem - matką na placu zabaw, żeby kolejnego dziecka pilnować? Już mi wystarczą Clary i Simon, którzy sami wieczni pchają się w kłopoty, a do tego jeszcze następna doszła..."- powiedziałby, teatralnie przewracając oczami. Finalnie jednak, chwyciłby swoje serafickie ostrze i ruszył na poszukiwania.
Izzy: Od razu pobiegłaby na ratunek, stukając o bruk swoimi butami na wysokich obcasach. Wezwałaby Aleca i Jace'a do pomocy, a razem udałoby im się pokonać Valentine'a szybko i w niezwykle zjawiskowy sposób. Na koniec posłałaby złoczyńcy swój słynny uśmieszek wyższości i aresztowałaby go, jak podrzędnego złodziejaszka.
Simon: Wampir od razu zacząłby panikować i chodzić w kółko po pokoju, zastanawiając się jak można było do tego dopuścić i jednocześnie jak Ci pomóc. Jego dziwne zachowanie w końcu przyciągnęłoby któregoś z Nocnych Łowców, a ten z pewnością ruszyłby Ci na ratunek.
No, chyba, że byłby to Jace. Jace najpierw powiedziałby Simonowi, że jest idiotą, a dopiero potem udał się na misję.
Alec: Byłby zirytowany faktem, że nie umiesz o siebie zadbać, a co dopiero mieć w perspektywie ochronę Przyziemnych, nie mających bladego pojęcia o istnieniu Demonów i całego Świata Cieni. Jednak ruszyłby na pomoc, werbując Izzy i Jace'a, a w sprawie tak poważnej, jak atak Valentine'a z pewnością skorzystałby także z magicznych mocy Magnusa.
Magnus: Zainteresowałby się tym tematem, gdybyś był/a dla niego bliską osobą lub, gdyby poprosił go o to Alec.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro