Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 3

Wracając do domu Victoria była zamyślona. Myślała o Nicol, martwiła się o nią. Przechodząc przez pasy nie rozglądnęła się i prawie potrącił ją samochód. Prawie bo na szczęście zdążył złapać ją Payton, który wracał od kolegi.

Payton - Kochanie co się dzieje, musisz uważać, ja nie chcę cię tak szybko stracić.

Victoria - Nic się nie dziej, przepraszam po prostu.

Payton - Co po prostu?

Victoria - Martwię się o Nicol.

Payton - Nie martw się tak o nią, da sobie radę. Pomagając jej tak tylko może się sytuacja pogorszyć.

Payton zaprowadził Victorię do domu i miał iść do siebie, ale Victoria chciała żeby został. Payton z Victorią oglądali filmy wydurniali się. Gdy Payton wyszedł do toalety przyślą do niego wiadomość. Victoria była ciekawa kto do niego pisze. Nie mogła się powstrzymać i zobaczyła:

Xxxx.        Jutro o 15 tam gdzie zawsze. Wiesz jakie są konsekfęcie jeśli nie przyjdziesz.

Victoria była przerażona. Odłożyła telefon i po chwili do pokoju wrucil Payton. Popatrzył na telefon i odpisał na wiadomość. Wtedy Victoria zapytała:

Victoria - Kochanie, a może jutro gdzieś razem pujdziemy.

Payton - Okey, tylko o której byś chciała?

Victoria - A może o 15?

Payton - Wiesz co o 15 nie mogę, ale możemy wyjść o 16.

Victoria - A no dobrze.

Oglądneli jeszcze pare filmów i Payton poszedł do domu. Victoria całą noc rozmyślała kto pisała do Paytona. Następnego dnia czekała do 16 aż przyjedzie po nią Payton. Gdy przyjechał Victoria otworzyła mu drzwi. Payton miał podbite oko i nie chciał powiedzieć co się stało. Victoria wiedziała że ma to związek z Xxxx ale nie powiedziała o tym Paytonowi bo nie chciała żeby myślał że go kontroluje. Pojechali do wesołego miasteczka, bawili się świetnie. Payton na chwilę odszedł od Victoria, poszedł po watę cukrową. Wtedy do Victorii podszedł jakiś chłopak, Victoria była przerażona. Był to wysoki, muskularny bężczyzna, który miał na wytatuowany napis Xxxx.
Victoria wiedziała już ze to ten mężczyzna co pisał do Paytona.

Xxxx - Hej mała, choć coś Ci pokarze.

Victoria - Wiesz co czekam na mojego chłopaka.

Xxxx - No choć ty suko mamy do pogadania.

Victoria - O co ci chodzi, my się nawet nie znamy.

Wtedy nadbiegł Payton i pogonił tego gościa. Victoria zaczęła pytać?:

Victoria - Payton kto to był?

Payton - Z kąd mam wiedzieć?

Victoria - Musisz coś o nim wiedzieć. Przepraszam, ale wczoraj wieczorem gdy przyszła do ciebie wiadomość ja ją przeczytałam i miałeś ta osobę podpisaną Xxxx, a ten typ miał to wytatuowane na ręce.

Payton - Czytasz moje wiadomości?

Victoria - To był jeden jedyny raz. Payton powiedz czy to on podbił ci dzisiaj oko, Payton?

Payton - Tak to on, ale to nie twoja sprawa, obiecaj mi że nie będziesz więcej czytać moich wiadomości.

Victoria - Obiecuję. Ale jak to nie moja sprawa, Pay on ci podbił oko a ty jesteś moim chłopakiem, martwię się o ciebie.

Payton - Nie martw się kochanie jakoś to załatwię.

Po chwil poszli bawić się dalej, wsumie już zapomnieli o tym gościu. Gdy mieli wychodzić zrobili sobie zdjęcie.

@Payton        ❤️❤️😘💋💋

Komętarze zablokowane

Pojechali do Paytona i poszli spać. Następnego dnia wstali o 8 co było dziwne. Zwykle karzed z nich spało do około 9. Zrobili śniadanie i rozmawiali. Tematem rozmowy był ten chłopak co zaczepił poprzedniego dnia Victoria.

Payton - Victoria mam roźbe. Nie wychodź dzisiaj z tego domu.

Victoria - Ale dlaczego?

Payton - Po prostu nie wychodź i zostań jeszcze dziś u mnie na noc. Ja zaraz muszę wyjść na chwileczkę, ale obiecaj ze nigdzie nie wyjdziesz i nikomu nie będziesz otwierać drzwi.

Victoria - No dobrze obiecuję, ale później jak wrócisz powiesz mi gdzie byłeś i po co.

Payton - No dobrze.

Payton wyszedł około gdziny 13.00, Victoria tak jak obiecała nigdzie nie wychodziła. Gdy Payton wrócił nawet nie dał się przytulić Victorii tylko szybko pobiegł do sypialni. Było to dziwne, ale Victoria poczekala na niego w salonie. Gdy przyszedł odrazu przytulił Victorie i powiedział:

Payton - Przepraszam że odrazu cię nie przytuliłem.

Victoria - Nic się nie stało, ale teraz mów gdzie i po co byłeś?

Payton - Byłem u Josha. Wiesz musiałem mu pomuc.

Victoria - W czym?

Payton - Wiesz co nie ważne. To jest dla niego bardzo krępująca sprawa i nie chciał żebym o tym mówił.

Victoria - No dobrze, rozumiem.

Zbliżała się godzina 19. Victoria poszła do sklepu nic nie mówiąc Paytonowi, bo gdy wychodziła on się kąpał. Wracając zobaczyła że ktoś za nią idzie. Zaczęła biec i szybko weszla do domu Paytona. Nic mu o tym nie mówiąc.

Payton - Gdzie byłaś, martwiłem się. Miałaś nigdzie dzisiaj nie wychodzić.

Victoria - No wiem ale miałam ochotę coś zjeść i poszłam do sklepu. Przy okazji poszłam jeszcze po sushi.

Payton - Nie wychodź już nigdzie okey?

Victoria - No dobrze. Wogule to jutro mam o 15 lekcje, zawiózł byś mnie?

Payton - No jasne ze cie zawiozę. Przynajmniej będę pewnyze nic ci nie jest.

Usiedli na kanapie i zjedli sushi oglądając telewizję. Victoria poszła sie wykąpać, a Payton poszedł do sypialni. Victoria wyszła z łazienki w samym ręczniku. Payton wziął ja na ręce i zaniósł do sypialni. Zaczął całować ją po szyi.

Victoria - Payton przestań.

Payton - Czemu? Coś zrobiłem nie tak.

Victoria - Nic źle nie zrobiłeś, po prostu nie mam ochoty na to.

Payton - No dobrze.

Poszli spać. Następnego dnia gdy Victoria wstała Paytona nie było w pokoju. Postanowiła przeszukać jego rzeczy, bo bardzo dziwiło ją jak dzień wcześniej gdy Payton wrócił nie przytulił jej tylko odrazu pobiegł do sypialni. W pierwszej szufladzie od dołu znalazła pistolet. Była przerażona, w dodatku był we krwi. Odłożyła go na miejsce i poszła umyć ręce. Nagle wrócił Payton. Widział w oczach Victorii że jest czymś zdenerwowana.

Payton - Co się stało kochanie, widzę że jesteś podenerwowana.

Victoria - Martwiłam się, nie było cię jak się obudziłam.

Payton - Byłem w sklepie. A ty nie musisz się już martwić. Ten chłopak co cie zaczepiał już tego nie będzie robił.

Victoria miała w głowie najgorszy scenariusz. Payton zabił tego chłopaka. O 15 Payton zawiózł j do szkoły, a sam pojechał do kolegi. Lekcje tego dnia trwały tylko godzinę więc tylko jak się skończyła lekcja Victoria wyszła przed szkołę i zadzwoniła po Paytona żeby po nią przyjechał. 5 minut później pod szkołą Victoria był już Payton. Obydwoje pojechali do jego domu.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro