Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

5. Well well well my Michelle

POV. MADISON
Była 6:30 obudziłam się, wzięłam prysznic, ubrałam się w białą bluzkę, przetarte jeansy i czerwoną koszulę w kratę. Moje brązowe włosy związałam  szybko w koński ogon, wzięłam plecak i poszłam do pracy. Znowu. Poranek był rzeźki, na moich conversach osadzała się rosa. Włączyłam mojego walkmana i w słuchawkach zabrzmiał utwór Pink Floyd "High hopes". Po kilku minutach doszłam do Rainbow i rozpoczęłam pracę. Zbliżała się 12. Kolejni klienci składali zamówienia. Do lady podszedł niski facet po czterdziestce. Miał krótkie, czarne włosy gdzieniegdzie poprzecinane siwizną I zielone oczy.
-Zna pani Axla Rose'a? - zapytał
-Nie. - skłamałam obawiając się, że przysporzę Axlowi kłopotów.
-Aha. - Wyszedł z baru i wsiadł na niebieskiego Choppera 125.

***PÓŁ GODZINY PÓŹNIEJ ***

POV. IZZY
Do Hell'a wpadła zdyszana Madison.
-Jest Axl? - spytała
-Nie, jest w Roxy
- To źle. W Rainbow widziałam kolesia który o nie go wypytywał.
-A jak wyglądał? - spytałem przewidując najgorsze.
-Niski, zielone oczy i czarne włosy. A co?
-To ojciec Axla. A więc jeśli był w Rainbow.... - zacząłem
-To sprawdzi też Roxy- dokończyła Madison

************************************
Rozdział krótki(, ale mam nadzieję budujący napięcie)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro