thirty nine
luke
calum złapał mnie za rękę i splótł nasze palce pod stołem.
naprawdę chciałem się odsunąć, ale nie potrafiłem.
nasze trzymanie się za dłonie wydawało się takie odpowiednie.
pasowały idealnie, jakby zostały dla siebie stworzone.
uniósł moją brodę wolną dłonią.
— przepraszam, skarbie. obiecuję, że będę patrzył tylko na ciebie — powiedział, składając delikatny pocałunek na moim policzku.
matko, mam słabość do wszystkiego, co tylko robi.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro