cake

calum przyszpilił luke'a do ściany. dłonie luke'a zaplątały się w miękkich lokach caluma.

z ust chłopaków wydobywały się jęki.

ubrania ocierały się o siebie i zostały rzucone na podłogę.

dłonie caluma zaczęły pocierać członka luke'a, przez co blondyn zaczął głośno jęczeć.

calum delikatnie owinął dłonie wokół kutasa luke'a, na on skulił palce u stóp.

luke zamknął oczy, cicho mrucząc, co było dając rozkosz uszom caluma.

luke nie mógł już dłużej wytrzymać i doszedł na dłonie oraz klatkę piersiową caluma.

— niegrzeczny chłopiec — wymamrotał calum.

— p-przepraszam, po prostu było mi tak dobrze — powiedział cicho luke, nadal będąc oszołomiony tym wydarzeniem.

— niegrzeczni chłopcy muszą zostać ukarani. wiesz o tym, skarbie? — wyszeptał calum w szyję luke'a, na co blondyn głośno jęknął.

luke kiwnął głową, gdy calum zaczął ssać jego szyję, pozostawiając na niej duży czerwony ślad.

— teraz jesteś mój, księżniczko — mruknął mu w szyję.