eleven
luke
ashton nerwowo chodził w tę i z powrotem.
— strasznie się o ciebie martwiłem, luke! — krzyknął na mnie, nie spowalniając kroku.
— wiem. przepraszam, ash — powiedziałem szczerze.
— nie przepraszaj mnie. następnym razem poczekam, aż terapia się skończy, bo najwidoczniej nie mogę ufać ci, że utrzymasz go w spodniach. — pokręcił głową.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro