Setrix
Prolog
Niektórzy mówili, że to nigdy się nie może się zdarzyć. Snape i Bellatrix razem? Są bowiem oni jak woda i ogień. A jednak. Byli razem, kochankowie, których połączył sam Mroczny Pan. Stało się to jeszcze przed zabójstwem Potterów. Chociaż Snape nadal kochał Lily to w Belli było coś tajemniczego, coś co musiał odkryć, coś czego nie było w rudowłosej. Severus myślał tylko o tym, że Bellatrix nigdy go nie pokocha. Co ona może w nim widzieć? Pewnie tylko zdrajcę, mieszańca, który nie zasługuje na przychylność Czarnego Pana. Na początku była to jeszcze prawda. Bellatrix przyszła do Severusa udając jakiekolwiek uczucia. Chciała go wykorzystać, sprawdzić czy Voldemort czuję to co ona. Chciała zobaczyć w oczach swego Mistrza zazdrość, ona głupia naprawdę myślała, że On potrafi ją pokochać. W końcu poznała część siebie, która pokazała jej, że kocha i zawsze kochała Severusa Snape'a. Rozejrzała się, czy nikogo nie ma i pobiegła do sąsiedniego pokoju, gdzie przebywał Severus. Otworzyła drzwi i zobaczyła go. Był wysokim mężczyzną o czarnych włosach i zimnych oczach tego samego koloru. Odwrócił się w jej stronę. Podeszła do niego i bez żadnych zahamowań rzuciła mu się w ramiona.
- Kocham cię - szepta. Przycisnął ją mocno do siebie ukrywając twarz w jej lokach.
- Nawet nie wiesz jak długo czekałem na te słowa Bello... -uniósł lekko jej twarz i złączył ich usta w miłosnym pocałunku.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro