Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

cienie

To były tylko cienie, rozjaśniane drobinami światła. Widywała je często i gdyby tylko mogła, byłaby już przyzwyczaiła się do fenomenu.

Istniała gra światła na twarzach, na które spoglądała, mająca za zadanie zdradzić jej przyszłość.

Czy też jej brak.

I ten charakterystyczny światłocień szepczący jej do ucha, że otaksowana osoba wkrótce umrze.

Miała piętnaście lat i nosiła żałobę po wielu nieznajomych. I znajomych.

Widziała to już wiele razy, a więc z łatwością rozpoznawała, lecz nie była gotowa, by zobaczyć na twarzy swej bratniej duszy.

Oczywiście. Nie mogła być. Choć wiedziała, że kiedyś to się zdarzy. Ludzkie. Myślała tylko, nie mając przecież powodów tak myśleć, że później. Ludzkie.

Milczała. To nie pierwszy raz, więc wiedziała, iż nic nie można uczynić. Miała nadzieję, że to będzie szybka śmierć. 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro