#3. Leonarda Cianciulli
Leonarda Cianciulli – włoska seryjna morderczyni. Zwana też Mydlarką lub Wiedźmą z Correggio.
Początki:
Leonarda urodziła się pod koniec XIX wieku we włoskim mieście Montella. Po śmierci jej ojca, próbowała dwa razy popełnić samobójstwo, ponieważ matka wyraźnie dawała do zrozumienia córce, że jej nie chce.
„Dwa razy próbowałam się powiesić. Raz mnie odratowali, a za drugim razem zerwał się sznur. Mama dała mi do zrozumienia, że było jej przykro, że przeżyłam. Próbowałam więc dalej. Raz połknęłam druty z jej gorsetu, kiedy indziej pokruszone szkło. Ale również to nie dało żadnego rezultatu".
Fragment pochodził z pamiętnika Wiedźmy, który spisała w więzieniu, jednak dużo osób sądzi, że napisali go jej adwokaci, starający się o zmniejszenie wyroku.
W wieku dwudziestu jeden lat wyszła za mąż, jednak z racji, że jej matce nowy zięć nie przypadł do gustu, dzień przed ich ślubem przeklnęła ich, co, według Wiedźmy, było przyczyną tego, że spośród siedemnastu ciąż, w które w późniejszym czasie zaszła, tylko czwórka dzieci przeżyła i nie zmarła krótko po porodzie.
W 1914 roku przeprowadzili się do rodzinnego miasta jej męża – Laurii, gdzie sześć lat później Mydlarka została oskarżona o oszustwa i na pewien czas aresztowana.
Szesnaście lat później Laurię nawiedziło trzęsienie ziemi, co zmusiło rodzinę do przeprowadzki. Tym razem padło na Correggio, gdzie Leonarda otworzyła mały sklepik z używanymi rzeczami, szybko zdobywając szacunek i przychylność mieszkańców.
Gdy w 1939 roku wybucha wojna, a jej ulubiony syn zostaje wysłany na front, zrozpaczona matka obawiająca się straty kolejnego potomka, zaczyna studiować czarną magię i korzystać z usług wróżek. Leonarda doszła wówczas do wniosku, że w zamian za ochronę syna, należy składać ofiary z ludzi.
Morderstwa:
Mydlarka ma na swoim koncie trzy ofiary.
Pierwsza była jej przyjaciółka – siedemdziesięcioletnia Faustyna Setti, której Leonarda obiecała znalezienie męża. Po pewnym czasie oznajmiła, że jej się to udało. Rozkazała tymczasowo uczynić się zarządcą majątku i nic nikomu nie mówić o małżeństwie. Gdy szczęśliwa Faustyna była już o krok od wyjazdu do „odnalezionej miłości", została zabita siekierą i poćwiartowana.
"Wrzuciłam części ciała do kotła, dodałam siedem kilogramów sody kaustycznej, której używałam do robienia mydła i mieszałam wszystko, gotując na wolnym ogniu, aż do chwili, gdy ciało nie przemieniło się w lepką, ciemną masę. Wlałam ciecz do naczyń, a następnie opróżniłam je, wylewając wszystko do kanalizacji. Co do krwi - wlałam ją do formy i poczekałam aż skoaguluje, następnie wysuszyłam ją w piecu, zmieliłam z mąką, dodałam cukier, czekoladę, mleko, jajka i margarynę, utarłam wszystko razem i upiekłam mnóstwo chrupiących ciasteczek do herbaty. Częstowałam nimi kobiety, które przychodziły do mnie w gości, ale jadłam je także ja i mój najstarszy syn - Giuseppe."
Tak przynajmniej opisała to w swoim pamiętniku.
Na koniec dodam, że Setti została zabita przed wybuchem wojny, więc słowa Leonardy nie wydają się być do końca prawdziwe.
Drugą ofiarą była Francesca Soavi, przedszkolanka, której Leonarda obiecała załatwić pracę, ale oczywiście tego nie zrobiła. Zamiast tego postąpiła jak poprzednim razem i zrobiła z kobiety mydło i ciasteczka.
Trzecią i ostatnią ofiarą, dzięki której zbrodnie Wiedźmy z Correggio wyszły na jaw, padła śpiewaczka operowa Virginia Cacioppo, której, podobnie jak Francesce, obiecała załatwić pracę, a dokładniej spotkanie z agentem. Kobieta oczywiście dokonała żywota jak jej poprzedniczki.
"Skończyła w kotle jak dwie pozostałe... Jej mięso było tłuste i białe, a kiedy się rozgotowało, dodałam butelkę wody kolońskiej i zrobiłam kremowe mydła. Dałam je moim sąsiadom i znajomym. Również ciasteczka były o wiele lepsze. Ta kobieta była naprawdę słodka."
Aresztowanie:
Z racji, że bratowa Virginii zaniepokoiła się brakiem kontaktu i zaczęła dociekać, policja koniec końców ujęła Leonardę, która natychmiastowo przyznała się do zabójstw, a poproszona o to, by zademonstrowała sceptycznemu prokuratorowi jak ćwiartuje zwłoki w kwadrans, uczyniła to z pełnym spokojem i wprawą.
Mimo tego, że obrońcy starali się przekonać sąd o niepoczytalności kobiety, wynikającej z zaburzeń psychicznych, Leonarda została skazana na trzydzieści lat więzienia, w tym trzy lata pobytu w szpitalu psychiatrycznym, gdzie również chętnie piekła ciasteczka, jednak z obawy o zawartość mięsnej wkładki, nie było na nie chętnych.
W wyniku udaru zmarła po odsiedzeniu dwudziestu czterech lat. Miesiąc przed jej siedemdziesiątymi siódmymi urodzinami.
Ciekawostki:
- Narzędzia (m.in. siekiera, nóż kuchenny i tasak), za pomocą których ćwiartowała swoje ofiary, włącznie z kotłem, w którym je gotowała, znajdują się obecnie w rzymskim Muzeum Kryminologii;
- Powstały liczne sztuki, książki, gry, komiksy i filmy oparte o działalność Mydlarki;
- Kobieta przepowiadająca przyszłość z ręki, którą kiedyś odwiedziła Wiedźma, "przewidziała" jej morderczą karierę - zwiastowała jej bowiem więzienie oraz szpital psychiatryczny;
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro