Styczeń - Sakuya

Luty - Kuro

Marzec - Licht

Kwiecień - Mikuni

Maj - Tsubaki

Czerwiec - Lawless

Lipiec - Mahiru

Sierpień - Lily

Wrzesień - Tsurugi

Październik - The Mother

Listopad - Jeje

Grudzień - Guildenstern

***

wchodzę se na wattpada jak gdyby nigdy nic i postanawiam sprawdzić kiedy ostatnio coś opublikowałam
i co widzę?

8 lipca 2018

*klask klask*

w dodatku zakrztusiłam się wodą...

no, więc tak to wygląda. praktycznie koniec miesiąca, a tu co? dupa, że się tak wyrażę.
moje "kochane" lenistwo...nienawidzę cię. zgiń. spłoń. przepadnij. utop się. najlepiej spadnij z trzydziestego piętra przywiązane do krzesła elektrycznego duszone przez płonący drut kolczasty.

ok, może troszkę mnie poniosło
(to i tak łagodne)

Cóż, jednak jeszcze trochę się ze mną pomęczycie, patrząc na ilość części hehe
jutro maratonik~

ps. to miało się pojawić wczoraj i mimo że, miałam to przygotowane, nie było mnie potem w domu, a przypomniałam sobie o tym prawie o 24, soo
Excusez-moi!
(ah ten francuski)

pps. i o mało co bym ponownie nie zapomniała, że wczoraj urodziny miał nasz kochany wieloryb - Guildenstern
💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓

ppps. tak, już koniec mojego monologu
miłego dnia/wieczoru/nocy wam życzę, w zależności kiedy to czytacie bądź też pomijacie
bayyu!

***