Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział. 4 Psikus

Leżałam pod tym łóżkiem i patrzyłam jak Maks wchodzi do pokoju.Po paru minutach chodzenia po pokoju wziął czyste ubrania i poszedł do łazienki a ja w tym momecia szybciutko skierowałam się do okna i wyskoczyłam

- I co widział cię? - zapytała przejęta Anna

- Ten pół głupek -zaśmiałam się pod nosem

- No mów , widział cię czy nie ? - zapytała już zdenerwowana Olivia

- Nie nie widział mnie, myślisz że jak by mnie nakrył to stała bym z wami tutaj ?

- No dobra masz racje, o mały włos i byśmy pierwszego dnia miały problemy - mówiła przejeta Olivia

- Mi by tam pasowało nie wiem wogóle dlaczego nie dałam się nakryć -mówiłam pod nosem bo dopiero do mnie dotarło że miałam taką świetną okazje i ją zmarnowałam

- Coś mówiłaś- zapytała Natali

- Nie, nie wracajmy już lepiej, zaraz cisza nocna - powiedziałam do dziewczyn i skierowałam się do pokoju

Gdy tak wracałyśmy rozmyślałam jak bym mogła podpaść im żeby mnie wreszcie stąd wywalili bo ta szkoła dla czubów jest a ja nie mam zamiaru spedzić tu za dużo czasu.Gdy dotarłyśmy do pokoju każda skierowała się do łazienek a ja razem z nimi, gdy tak brałam prysznic wpadł na genialny pomysł

- Po tym to na pewno będą musieli mnie wyrzucić - powiedziałam pod nosem.

Gdy już wybiła północ wyszłam do pokoju i skierowałam się do pokoju innych dziewczyn

- Czas na małego psikusa - zamruczałam pod nosem i rozbiłam każdej dziewczynie na głowie jajko razem z farbą a do tego pomalowałam twarz.Zajeło mi to dobre kilka godzin ale bedzie się opłacało. Nad trzecią rank położyłam się spać i znając mnie po śpie do drugiej ale niestety nie dane mi to było bo już po chwili obudziło mnie straszne wycie

- Matko! A to co wojna? Niech ktoś to wyłączy spać się nie da - mówiłam sennie do poduszki ale na tyle głośno aby mnie w pokoju dziewczyny usłyszały

- To nie wojna ale taki alla budzik żebyś wstała - zaśmiała się Natalii

- Yhym, na pewno - wymruczałam i zasnełam

- Saro wstawaj, bo bedziesz miała problemy - mowiła panikując Olivia

- Zaraz do was dołącze, jeszcze tylko pięć minut

Dziewczyny poszły a ja zasnełam nie słysząc porannej rozgrzewki i wrzasków innych dziewczyn.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro