2020-6-18
Chcę się wtulić w Twe ramiona,
Wdychać duszy Twojej woń,
Poczuć, żeś jest z tego świata
Piękny i... Po prostu mój.
Każdej wiosny chcę wraz z Tobą
Każdy powiew wiatru czuć
I po górach, łąkach, lasach
Razem z Tobą wciąż się snuć.
Chcę Cię za Twą rękę złapać
I na koniec Świata pójść.
Łapiąc pierwsze chwile lata,
Gdzie najdłuższa rzeka ujść.
A jesienią iść na grzyby,
Czując się tak bliska Tobie.
Gdy wiatr wieje od futryny,
Czuć Twe ciepło wciąż przy sobie.
Zimą, kiedy ostrza mrozu
Wbijać będą nam się w twarz,
A kożuchy, szale czapki
Będą wokół trzymać straż,
Poczuć chcę Twych ust aksamit
Na tych moich, popękanych
Od łez wielu, chociaż za nic
Po policzkach mych spływały.
Chcę byś się w mym życiu zjawił
I pokochał do szaleństwa,
Z samotności mnie wybawił,
Zawiódł mnie do pełni szczęścia...
Ps. Ten wiersz jest pierwszym, który napisałam nie pod wpływem silnych emocji, a bardziej z potrzeby napisania czegokolwiek, więc sorcia za jakość🙃
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro