//52\\
– Ale masz piękny dom! – odparła dziewczyna, rozglądając się po salonie połączonym z kuchnią. – Jest tu cudownie!
– Mów tak więcej, tylko o mnie, lubię słuchać komplementów – odparłam rozbawiona, siadając na szafce kuchennej. – Czegoś się napijesz?
– Nie, dziękuję – odpowiedziała, nadal rozglądając się po pomieszczeniu. Wyglądała, na bardzo rozluźnioną oraz wesołą.
Była dość wysoka, włosy miała proste, średniej długości oraz pofarbowane na odcień perłowy. Oczy również miała jasne, jednakże o barwie niebieskiej. Makijaż był lekko zrobiony, co dodawało jej pewnego rodzaju uroku. Szczególnie czarna spódniczka i biała bluzeczka z jednorożcem tuż na lewej piersi.
– Nieco inaczej sobie ciebie wyobrażałam, Jasmine – powiedziałam, przerywając chwilową ciszę między nami. Spojrzała się na mnie nieco zaskoczona, a może i onieśmielona moją osobą?
– A... jak? – spytała niepewnie, a ja wzruszyłam ramionami.
– Myślałam, że skoro proponujesz mi taką ofertę to będziesz bardziej stanowcza, poważna, dość odważna, a wyglądasz kompletnie odwrotnie – uśmiechnęłam się, widząc, że nie wiedziała, jak skomentować moje słowa. – Nie musisz mnie się bać, nie zrobię ci krzywdy. Jestem tu tylko po to, aby sprawiać przyjemność.
– Tak, tak – wydawało mi się, że szuka odpowiednich słów. – Ja chciałabym... abyś pokazała mi... ty...
– Jak to jest z dziewczyną? – dokończyłam za nią, a ta pokiwała głową. Uśmiechnęłam się jeszcze szerzej, zeskakując z szafki. Podeszłam do niej i złapałam za rękę. – Musisz mi powiedzieć, że chcesz tego ze mną.
– Ja... nie potrafię – zawstydziła się, a jej policzki pokryła róż. Odgarnęłam jej pojedynczy kosmyk włosów za ucho.
– Powtórzę: Nie bój się – położyłam swoją dłoń na jej policzku. Spojrzała mi w oczy. – Powiedz to, a doprowadzę cię do rozkoszy.
– Chcę tego... z tobą, Adeline.
– Jeszcze raz. Głośniej. Pewniej.
– Chcę tego z tobą, Adeline – po tych słowach wspięłam się na palcach i pocałowałam ją namiętnie. Przez chwilę była zaskoczona, jednak po chwili odwzajemniła pocałunek.
Ta noc będzie należeć do nas.
mam nadzieję, że póki co podoba Wam się ta historyjka.. :x
//spotykają się u Ady w mieszkaniu i zaczynaja miziac sie i urywam rozdzial elo xD//
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro