Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

//52\\

   – Ale masz piękny dom! – odparła dziewczyna, rozglądając się po salonie połączonym z kuchnią. – Jest tu cudownie! 

   – Mów tak więcej, tylko o mnie, lubię słuchać komplementów – odparłam rozbawiona, siadając na szafce kuchennej. – Czegoś się napijesz?

   – Nie, dziękuję – odpowiedziała, nadal rozglądając się po pomieszczeniu. Wyglądała, na bardzo rozluźnioną oraz wesołą.

   Była dość wysoka, włosy miała proste, średniej długości oraz pofarbowane na odcień perłowy. Oczy również miała jasne, jednakże o barwie niebieskiej. Makijaż był lekko zrobiony, co dodawało jej pewnego rodzaju uroku. Szczególnie czarna spódniczka i biała bluzeczka z jednorożcem tuż na lewej piersi.

   – Nieco inaczej sobie ciebie wyobrażałam, Jasmine – powiedziałam, przerywając chwilową ciszę między nami. Spojrzała się na mnie nieco zaskoczona, a może i onieśmielona moją osobą?

   – A... jak? – spytała niepewnie, a ja wzruszyłam ramionami.

   – Myślałam, że skoro proponujesz mi taką ofertę to będziesz bardziej stanowcza, poważna, dość odważna, a wyglądasz kompletnie odwrotnie – uśmiechnęłam się, widząc, że nie wiedziała, jak skomentować moje słowa. – Nie musisz mnie się bać, nie zrobię ci krzywdy. Jestem tu tylko po to, aby sprawiać przyjemność.

   – Tak, tak – wydawało mi się, że szuka odpowiednich słów. – Ja chciałabym... abyś pokazała mi... ty...

   – Jak to jest z dziewczyną? – dokończyłam za nią, a ta pokiwała głową. Uśmiechnęłam się jeszcze szerzej, zeskakując z szafki. Podeszłam do niej i złapałam za rękę. – Musisz mi powiedzieć, że chcesz tego ze mną.

   – Ja... nie potrafię – zawstydziła się, a jej policzki pokryła róż. Odgarnęłam jej pojedynczy kosmyk włosów za ucho.

   – Powtórzę: Nie bój się – położyłam swoją dłoń na jej policzku. Spojrzała mi w oczy. – Powiedz to, a doprowadzę cię do rozkoszy.

   – Chcę tego... z tobą, Adeline.

   – Jeszcze raz. Głośniej. Pewniej.

   – Chcę tego z tobą, Adeline – po tych słowach wspięłam się na palcach i pocałowałam ją namiętnie. Przez chwilę była zaskoczona, jednak po chwili odwzajemniła pocałunek.

   Ta noc będzie należeć do nas.




mam nadzieję, że póki co podoba Wam się ta historyjka.. :x







//spotykają się u Ady w mieszkaniu i zaczynaja miziac sie i urywam rozdzial elo xD//

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro