Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Undertaker Dziewiąty miesiąc

Relacja: Romantyczna

Dla: Arbuzik-chan *_* Czas na poród <3

W końcu po tych dziewięciu miesiącach nadeszła wielkopomna chwila. Bóle porodowe pojawiły się nagle o poranku, po zjedzeniu sytego śniadania. Adrian wpadł w straszną panikę, kiedy złapałaś się za brzuch krzycząc, że właśnie rodzisz i odeszły tobie wody. Twój chłopak szybko złapał za telefon i zadzwonił po Williama, by zawiózł was do szpitala. Spears przyjechał bardzo szybko, wsadzając cię wraz z Adrianem do auta i pojechał z wami do waszego celu, łamiąc przy tym kilkanaście przepisów na drodze. Po piętnastu minutach byliście już na miejscu, gdzie Adrian musiał wziąć cię na ręce, bo nie byłaś w stanie iść dalej z powodu zbyt dużego bólu. Pielęgniarki widząc co się dzieje szybko posadziły cię na wózek i zawiozły na porodówkę, a twojej drugiej połówce kazały czekać na korytarzu. Crevan nie chciał się zgodzić, ale nie chcąc robić kłopotów, siedział na krześle i niecierpliwie oczekiwał na wiadomość.

Nigdy w życiu nie przeżywałaś gorszego momentu od tego. Leżałaś na szpitalnym łóżku z rozłożonymi nogami i krzyczałaś w niebogłosy, czując jak sporej wielkości dziecko ma zamiar przyjść na świat przez taką małą dziurkę jak twoją. Całe twoje ciało bolało i normalnie zaczęłaś płakać z bólu, widząc jak życie mija przed twoimi oczami. Lekarz odbierający poród kazał głęboko oddychać i przeć. Ledwo przytomna słuchałaś go, robiąc co kazał. Co chwilę w międzyczasie wołałaś Adriana, a kiedy przybiegł wbrew sprzeciwom personelu, ucieszyłaś się ogromnie. Szczęście jednak szybko minęło, zostając zastąpione niechęcią do jego osoby i wrogością. Prząc, wrzeszczałaś na niego, każąc mu się wynosić i przezywając go od chui, skurwieli, debili, idiotów. Obwiniałaś go o cały ten ból i koszmar, życząc mu, by kiedyś też rodził dziecko i zobaczył jak to jest.

Już wychodziła główka dziecka, kiedy Undertaker złapał cię za dłoń i pocieszał cię, krzycząc, że dasz radę i zaraz będzie po wszystkim. W odpowiedzi na jego słowa, wykończona ugryzłaś go z całej siły w  dłoń, żeby zahamować jakoś własny krzyk. Rana na ręce nie była jakaś głęboka, ale za to cholernie bolała. Ale dla ukochanej taki drobiazg to było nic z porównaniu z rodzeniem.

Po siedmiu godzinach na świat przyszedł chłopczyk. Odetchnęłaś z ulgą słysząc płacz syna, lecz byłaś strasznie wykończona i miałaś ochotę od razu położyć się spać. Undertaker po wszystkim wziął od razu w ręce synka i płacząc ze szczęścia delikatnie przytulał jego maleńkie ciałko, ostrożnie oddając go w twoje ręce i serdecznie gratulując wspaniałego wysiłku, jakim było wydalenie nowego człowieka na zewnątrz. Sama trzymając własnego niemowlaka nie umiałaś powstrzymać łez wzruszenia.

Jeśli chodzi o imię dla dziecka, wybieraliście je dość długo, ale ostatecznie padło na Sebastiana. Drugie imię chłopiec otrzymał po ojcu, ze względu na tradycję w rodzinie Crevanów.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro