Relacja: romantyczno - wroga

Dla nataliee-san <3 Czas zabrać się za zaległe zamówienia ^^

Na początku legendarny shinigami uważał cię za głupią, nierozsądną, wybuchową dziewczynę, którą może do woli manipulować i owijać sobie wokół małego palca. Będąc twoim nauczycielem w akademii żniwiarzy starał się jednocześnie przekazywać własną wiedzę i unikać kontaktu wzrokowego czy cielesnego, gdyż go po prostu brzydziłaś. Dla niego byłaś jedynie pasożytem i kolejnym półgłowikiem do nauczania. Z czasem jego zdanie na twój temat się zmieniło, gdy zakończyłaś egzamin z najlepszymi wynikami roku. Od tamtego momentu patrzył na ciebie o wiele łagodniej i cieplej, wiedząc, że jego nauka nie poszła na marne, a kiedy przypadkiem wpadałaś na byłego mistrza, serce żniwiarza biło szybciej, niż miało w zwyczaju.

Adrian nieraz ze złości zostawiał cię sam na sam z Kuriozalną Lalką w zakładzie. Robił to tylko w czasie waszych dość poważnych kłótni. Wściekły na twoją osobę, miał nadzieję, że momencie jego nieobecności zombie szybko cię pozbędzie z tego świata i rozszarpie na strzępy. Specjalnie nie zostawiał nigdy żadnej broni, byś nie miała się czym bronić. Bezbronna, przestraszona ty, cofałaś się w takich chwilach do ściany i rzucałaś w potwora urnami, które nic nie pomagały. Gdy martwa kobieta w zakrawionej sukni już miała cię pożerać, do akcji niespodziewanie wkraczał Crevan, tnąc kosą śmierci bestię na pół. Undertaker zawsze pojawiał się w ostatnim momencie. Bo choć go wkurzałaś i miał nieraz dosyć twoich irytujących zachowań, to nie potrafił żyć bez ciebie. Zwłaszcza bez takiej interesującej osoby jaką byłaś.

Undertaker w czasie lat dwudziestych XIX wieku był doskonałym lekarzem dokonującym aborcji. Usuwał ciążę tylko w czasie wolnym od bycia żniwiarzem. Robił to, ponieważ interesowała go anatomia małego zarodka. Za swoje usługi nie pobierał opłat. Kilkadziesiąt lat później, gdy został już grabarzem wrócił mu nawyk usuwania nieplanowanych ciąż. Pewnego jesiennego poranka zgubiłaś się w Londynie i trafiłaś do zakładu. Byłaś w drugim miesiącu ciąży, będącej wynikiem gwałtu. Undertaker widząc nowa klientke, zaprosił cię na herbatę, a ty się zgodziłaś. W tej herbacie został wyspany narkotyk, który odurzył cię tak, że mężczyzna mógł bez problemu usunąć twoje dziecko z łona, bo nie czułaś bólu. Po wszystkim słaba i wykończona zostałaś u niego kilka dni. Niedługo potem dowiedziałaś się prawdy i zrozpaczona chciałaś uciec od tego psychopaty i wysłać go do więzienia. Próbując wyrwać się z rąk shinigami, gryzłaś go, drapałaś, pragnąc się uwolnić. Lecz dzięki mocnej argumentacji srebnowłosego, że nie dałabyś rady wychowywać niechciane dziecko samotnie, zostałaś u niego, będąc już spokojniejsza, przyznając mu rację i  stając się po jakimś czasie dziewczyną niezwykłego grabarza. Kilka lat potem Adrian wyjawił w czasie narodzin waszego dziecka, że zabijał tylko i wyłącznie dzieci z gwałtów, nie mogąc znieść cierpień i rozpacz niedoszłych matek, których spotkało tyle nieszczęść.

Jeśli chodzi o wasz związek, to powiedzenie od nienawiści do miłości sprawdza się w stu procentach. Nim zostaliście narzeczeństem, krytykowaliście się na każdym kroku, walczyliście, dopóki nie mieliście poważnych ran. Zmienił to wszystko Ronald, który ustawił was na randkę w ciemno, mając dość waszej nienawiści. Oczywiście nikt z was nie wiedział, kto tam będzie naprawdę. Kiedy doszło do waszego spotkania, nie spodobało się wam to, ale z chwilą poznania siebie bliżej coś między wami zaiskrzyło.
Zaczęliście się częściej spotykać, całować, wyznawać uczucia. Od tamtej pory już nigdy w akademii nie było czuć nienawiści pomiędzy wami, tylko miłość i uwielbienie.