Relacja: Przyjacielska

Dla: Killerka11

Jakby co, to ja nie zawieszam self shipów ani ich nie usuwam. Chyba, że sytuacja będzie tego wymagać. Tak tylko mówię, gdybyście mieli małe wątpliwości :)

Jako dobry przyjaciel Ronald nie odmówi tobie nocowania w swoim mieszkaniu, gdy masz poważne kłopoty. Zawsze śpiąc u niego możesz spodziewać się, że odda swoją sypialnię do twojej dyspozycji, a sam będzie spać na kanapie. Trzeba jeszcze dodać, że nie bierze w zamian nic za przysługę, no może tylko komplementy, żeby podwyższyć swoje i tak już wysokie ego oraz by poczuć się nareszcie potrzebnym.

Kiedy w barze Knox pijany zwierza się ze swoich nieszczęśliwych miłości, płacze i wtula się w twoje ciało, zachowując się jak pięcioletnie dziecko. Na dodatek przypominają się wtedy jego wspomnienia dotyczące życia ziemskiego przed samobójstwem, które powodują tylko strach w chłopaku i stany przygnębienia. Jedyną rzeczą jaką jesteś w stanie zrobić dla shinigami podczas jego stanu nietrzeźwego jest zabranie go do jego łóżka i położenie leków przeciwbólowych na szafce na kaca. Często bywa jednak, że musisz z nim zostawać w pokoju dopóki on nie zaśnie, ponieważ za bardzo się wtedy boi zostać sam w ciemnym pomieszczeniu z własnymi lękami.

Razem z bogiem śmierci przeżyliście naprawdę wiele. Od wspólnej śmierci z powodu braku chęci do życia w brudnym i nic nie przynoszącym dobrego mieście do żniw dusz na Campani, gdzie prawie zostaliście pożarci przez Kuriozalne Lalki. Każde niebezpieczeństwo związane z waszą pracą i tak zbliżyło jeszcze bardziej was, przez co nazywano waszą dwójkę bliźniakami śmierci, bo byliście bardzo do siebie podobni pod względem charakteru.

Nie jest nowością, że żniwiarz jest fanem wchodzenia do twojego domu przez okno. Nieważne czy mieszkasz w mieszkaniu, czy w domu on zawsze znajdzie drogę do twojej sypialni. Nie chodzi mu jednakże o podglądanie swojej przyjaciółki, gdyż robi to z nudów. Po prostu ma nadzieję, iż znajdziesz chociaż chwilkę dla niego na grę w karty, zabijając jego czas.