Claude
Relacja: Romantyczna, nieodwzajemniona przez nas
Dla: od Nighty6858 dla ShinikaruSenpai-chan xD
A teraz żydzę wam miłego czytania! ( bianka2013 wiesz o co chodzi xDDD) Błąd jest specjalnie jakby ktoś się czepiał.
Tak wogle byłam sobie w sklepie i widzę to:
#95 miejsce ze #118 w Fanfiction, kc Sekto moja <33333 Czemu mnie tak kochacie, przez was mi trudniej wszystko jebać w cholerę ;-;
Claude' owi wydaje się, że stepowanie na barierce na moście wśród obcych ludzi jest najprostszym i najpopularniejszym sposobem na poderwanie wymarzonej kobiety, bo w dzisiejszych czasach bez fejmu nie zdobędziesz towaru wysokich lotów. Dlatego stosując się do tej zasady każdego dnia, kiedy przechodzisz przez most słyszysz jak Faustus zaczyna swój codzienny rytuał z tabliczką w rękach z napisem: Umówisz się ze mną, czy nie?
W odpowiedzi zamiast oczekiwanego całusa obdarowywałaś go zazwyczaj środkowym palcem jako podziękowanie dla swego Romeo.
Demon w Boże Narodzenie chowa duże pająki z wymalowanymi na grzbiecie sercami do świątecznych skarpetek jako drobny upominek dla swej ukochanej. Jednak bardzo się dziwi, gdy zamiast się cieszyć z tego, wrzeszczysz jakbyś conajmniej zobaczyła ducha. Jeszcze bardziej zadziwia go fakt, że w swojej skarpecie znajduje te same stworzenia, tylko niestety martwe i rozczłonkowane na małe kawałeczki.
Kilka lat później po
jego nieudanych podrywach kamerdyner pojawił się ponownie w twoim życiu. Tym razem okazją na wasze ponowne spotkanie był twój ślub z ukochanym mężczyzną. Tylko, że dla Claude' a wasza miłość była tylko na pokaz, ponieważ nie wierzył, iż mogłaś pokochać taką zwykłą oraz nudną osobę tak po prostu i według niego musiały brać w tym udział pieniądze. Więc, by nie dopuścić do tego byś zmarnowała swojego życia jako przeciętna kobieta u boku pana domu głośno w trakcie pytania księdza czy ktoś jest przeciw zawarciu tego małżeństwa głośno powiedział, że on. Wciąż odczuwając zazdrość i nienawiść kierowaną w stronę twojego przyszłego męża nie mógł pogodzić się z utratą kogoś tak wspaniałego jak ty. Liczył na to, że w tym momencie rzucisz się na niego szczęśliwa dziękując mu za uratowanie od nieszczęśliwej przyszłości i razem wyjdziecie z kościoła jako najszczęśliwsza para na świecie. Ale nic takiego się nie zdarzyło i zamiast radosnego zakończenia był smutny koniec. Claude został wyrzucony z budowli świeckiej przez ciebie i w dodatku bardzo zraniony wewnętrznie. Od tamtej pory nawet nie próbował więcej się z tobą kontaktować.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro