Relacja: Przyjacielska

Dla: EnnmaAii 💗💗

Więc...  Ostatni self ship dostaniecie ze mną i wami <3 Taki też mały specjal za prawie dziesięć tysięcy gwiazdek?... I podziękowanie za tak wspaniałe wsparcie :D Za jakiś czas wrócę, o ile z resztą powrócę i się nie zabiję, a wtedy pojawią się kolejne self shipy. Do zobaczenia za kilka tygodni! ^^

W mediach zdjęcie z  Pyrkonu, gdzie jestem ja, Undertaker oraz Grell :p Było tam tak zimno, a wasza autorka w sukience sobie chodziła jakby lato było xDD

Nie ma dnia, byś nie spędzała na rozmowie z ulubioną autorką przy dziale z mangami w Empiku conajmniej kilkanaście minut. Podejmujecie wtedy wspólnie decyzję, jeśli chodzi o tom jaki chcecie kupić z okazji nie robienia od dawna zakupów. Czasem ciężko wam się dogadać, gdy jedna pragnie yaoi, natomiast druga najnowszy tom yuri. Nieraz się przez to kłócicie, przez co pracownicy sklepu o mało co was nie wyrzucają ze środka. Ostatecznie i tak w końcu wypada na dopiero co wydany Kuroshitsuji, który czytacie razem od razu po opuszczeniu księgarni, a następnie komentujecie każdy rozdział, hejtując poczynania Ciela oraz jego kamerdynera i rozpacząc po śmierci ulubionej postaci.

Na Pyrkonie stajecie się niczym siostry, bo nie dość, że nie rozstajecie się nawet o krok, to jeszcze biegniecie do tych samych osób przebranych w cosplaye, byleby tylko zrobić z nimi zdjęcie lub ich przytulić, gdyż druga taka okazja może nie nadejść. Kupujecie również rzeczy z tego samego anime, gracie w podobne gry planszowe, tworzycie fortecę, aby nikt wam nie zajął miejsc do spania, tańczycie belgijkę, oddając cześć ananasowi. Trzy dni festiwalu pozwala wam na jeszcze większe utrwalenie więzi jaka jest między wami. Dopiero po konwencie odczuwacie brak siebie nawzajem, ponieważ z powodu dalekiej odległości nie jesteście w stanie spotykać się często. Ale wiadomości pisane do siebie i rozmowy przez messengera zastępują tę pustkę nawet na jakiś czas. A kolejny zapowiedziany Pyrkon powoduje, że jeszcze bardziej nie możecie się doczekać kolejnego spotkania.

Dla ciebie nie ma czegoś takiego jak smutna przyjaciółka. W ciężkich chwilach pocieszasz autorkę, wysyłając jej milion serc oraz śmieszne memy, byleby się tylko uśmiechnęła. A jeżeli to nie pomaga, to używasz ciężkiej artylerii, a mianowicie jedziesz do jej miasta na kilka dni, by zabrać ją na dwór i pozwolić jej na chwilę zapomnienia. I właśnie w ten sposób siedzicie razem na plaży patrząc na burzliwe morze oraz delektując się naprawdę dobrą lemoniadą serwowaną w pobliżu, gadając o błahych sprawach. Czy to zima, czy to lato... Każda pora roku jest wtedy dobra na odwiedziny!

Noce spędzacie na pisaniu oneshotów o samobójcach i self shipach, gdzie podajesz swoje pomysły na ciekawą fabułę oraz obserwujesz jak twoja towarzyszka skupia się na zapisywaniu ich, zajadając się paczuszką pocky o smaku zielonej herbaty. Nieraz się zdarza, że słodycze znikają w zbyt szybkim tempie, a ty musisz iść po kolejne i wrócić z nimi jak najszybciej, gdyż inaczej wena u autorki może nagle zniknąć i nigdy nie wrócić. W nagrodę zaś za swoje starania dostajesz połowę swoich zdobyczy oraz poczucie ogromnej wartości, gdy nastolatka wyznaje, że jesteś jedną z najlepszych rzeczy jakie ją kiedykolwiek spotkały.