Powstanie
Klan Jastrzębia powstał niedługo po wygnaniu Jastrzębiego Lotu.
Jak wiadomo kocur już wcześniej chciał, więc gdy nadążyła się okazja, od razu pobiegł do miejsca gdzie kiedyś żyli.
Do Królestwa.
Jego podróż trwała około trzy księżyce.
W końcu, znalazł się przy ruinach ich starego domu.
Zmęczony położył się na ziemi i od razu zasnął.
•Od tego momentu, będą się pojawiać dialogi•
- Kim jesteś i co tu robisz?! -
warknęła kotka o pręgowanym futrze
Wojownik sennie otworzył oczy.
- Nie jest to twoją sprawą. - mruknął
Kocica prychnęła i skoczyła na kocura. Walczyli chwilę aż w końcu zielono oka odskoczyła i zapytała:
- Jastrzębi Lot?
Kocur musiał chwilę przemyśleć to co usłyszał.
- Zdradnicza Łapa ?! - wykrzyknął zdumiony tym, że nie poznał koleżanki z legowiska
Chociaż nic w tym dziwnego skoro spędzali razem czas tylko na kilku treningach i chyba nigdy nie wychodzili na patrole.
- Raczej Zdradnicza Śmierć. - poprawiła go dumnie unosząc głowę
- Co się działo po naszej ucieczce? - zapytał
- No cóż... Bez Pióra i Mchu ich rodzice bardzo się zmienili. Cały czas leżeli w swoich legowiskach. W ogóle nie zajmowali się klanem i sobą. Zawsze odmawiali posiłków. Przez brak ich zainteresowania, rozpoczynały się, moim zdaniem, nie potrzebne bójki. Po ich śmierci, rozegrała się wojna domowa. Przetrwali tylko niektórzy... - przerwała na chwilę, a potem zapytała - Zaprowadzić cię do nich?
- Możesz. - mruknął krótko
Wojownik nie musiał rozglądać się wokół, bo cały czas szli przez te same jałowe ziemie. Dlatego zaczął wspominać swoje dawne życie.
Po chwili dotarli na polane otoczoną uschniętymi drzewami, kamieniami, cierniami i małym strumyczkiem.
Gdzie nie gdzie, było widać koty budzące się że snu.
Ciemno brązowy patrzył na nie z uznaniem nie wiedząc o tym, że już nie długo, zostanie ich przywódcą...
______________________________________
I... Koniec!!
Oto pierwszy rozdział z
Sekretów Klanu Jastrzębia.
Wiem, że nie jest za długo
• 313 słów •
ale chyba i tak jest fajne.
W następnym rozdziale napiszę spis postaci.
Napiszcie jak wam się podobało, trzymajcie się ciepło i do zobaczenia następnym razem...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro