Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 7

Właśnie złapałem przestępce i pochłaniałem go ciemnością gdy nagle podleciała do mnie Anielica

-Zostaw go -powiedziała a ja się na nią spojrzałem i się uśmiechnąłem i wokół mnie zrobiłem kompletną ciemność (zdj.wyż) a ta strzeliła we mnie światłem ze swojej ręki i przedziurawiła mój brzuch na wylot. Upadłem a gościu wyszedł z ciemności i uciekł 

-Kim ty jesteś ?-zapytała a ja zobaczyłem tylko czarną trąbę powietrzną nade mną i poczułem że znikam 

Obudziłem się w  jakim łóżku bolał mnie strasznie brzuch, chciałem wstać ale ból był okropny i nie dałem rady

-O już się obudziłeś- powiedziała jakaś kobieta wchodząc do pokoju miała blond włosy białą sukienkę z jakimś złotym wzorem...wyglądała jak ta kobieta która dała mi moc Shadowa

-Kim ty jesteś ?-zapytałem a ta się uśmiechnęła

-Jestem wszystkim ale jednocześnie niczym, mogę ochronić ale też mogę zabić mogę kochać ale też mogę nienawidzić-powiedziała i położyła rękę na moim brzuchu-mogę leczyć ale też mogę sprawić ból-na te słowa poczułem pieczenia na brzuchu i zobaczyłem światło na jej ręku a potem ból brzucha ustąpił a bandaże zniknęły

-Czyli jesteś jednym słowem bogiem-powiedziałem a ta się zaśmiała

-Jestem córką boga i nazywam się Elizabet Gotenberk-powiedziała wystawiając do mnie rękę a ja ją uścisnąłem

-Adrien Agrest-powiedziałem a ta się uśmiechnęła

-Wiem kim jesteś-powiedział

-No tak ty mi dałaś moce-powiedziałem a jej mina zrzedła

-No tak naprawdę to miła to zrobić mój kuzyn ale on tego nie chciał więc ją to zrobiłem ale jednocześnie on też to zrobił i jakoś tak wyszło że miałeś być Aniołem ale jesteś Shadowem-wytłumaczyła na jednym wdechu a ją się zaśmiałem

-Ile tu już leże ?-zapytałem

-Trzy dni-powiedział a ją się zerwałem z łóżka

-Muszę już iść-powiedziałem a ta mnie zatrzymała

-U mnie czas leci wolniej-wytłumaczyła a ja usiadłem na łóżku

-Już się wystraszyłem że będę musiał tłumaczyć się Marinette gdzie byłem i musiał znowu kłamać- powiedziałem a ta wynajęła coś z kieszeni

-To jest pierścień przez który możesz stworzyć portal do tego świata. Jak go założysz to tylko ty będziesz mógł go zdjąć a jak ktoś inny go zdejmie to od razu zniknie i pojawi się u mnie a i nikt poza tobą nie może zobaczyć portalu-powiedziała a ja założyłem pierścień a wyglądał on tak:

Tylko ja założyłem go na palec serdeczny 

-To możesz teraz pierwszy raz stworzyć portal i przeteleportować się do domu -powiedziała a ja stworzyłem złoto-biały portal i przez niego przeszedłem żegnając się z Elizabet

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro