Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 5


Wróciłem do domu wszedłem do salonu nikogo nie ma do kuchni nikogo dopiero jak wszedłem do jadalni zauważyłem wszystkich 

-Wiedziałaś że ma prace i nam nie powiedziałaś ?-zapytała Chloe mamę 

-Hej -zawołałem wszystkich wzrok zawisł na mnie 

-Gdzie byłeś-zapytała Chloe

-W pracy- powiedziałem podchodząc do lodówki i wyjmując sok pomarańczowy 

-W jakiej pracy ?-zapytała Alya 

-Pracuje w kawiarni -powiedziałem nalewając sobie soku

-A od kiedy ?-zapytała Chloe

-Od miesiąca na pewno po wyjeździe Mari-powiedziałem odwracając się do nich  

-Jak przecież jak Mari nie było to chodziłeś do jakiś klubów -powiedziała Chloe robiąc dziwną minę 

-No tak mój szef też ma klub i poprosił czy nie mógłbym przychodzić na jakiś czas za jakiegoś faceta bo on się rozchorował czy coś tam-powiedziałem a Chloe i Alya westchnęły  

-Mogę już iść ?-zapytałem a te pokiwały głowami 

-A i...Sory że powiedziałem że jesteś leń i...w ogóle-powiedziała Chloe a ja się uśmiechnąłem

-Spoko-odwróciłem się  i poszedłem do mojego i Mari pokoju. A bo ja wam nie powiedziałem że Mari mieszka u mnie od momentu kiedy rodzina Lukasa próbowała ją zabić, całe szczęście zostali złapani i wsadzeni do więzienia. Marinette nie powiedziała nam co zrobiła z tą rośliną więc się nie dowiemy gdzie jest. Nazwała ją Viridi et albo co z łaciny znaczy Białe i Zielone

________________________________________________________________

Ej jakbym napisał książkę w której Adrien jest gejem czytalibyście to ?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro