Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

4

Mikeyla p.o.v
Obudziłam się z powodu jakiś szmerów na dole.  Wystraszyłam sie lekko zastanawiając sie dlaczego ochroniarze Nie zareagowali. 'a może ktoś ich obezwładnił i pszeszukuje dom ' moje oczy się zeszklily i zamarzłam na łóżku.  Chciałam już sięgnąć po guzik alarmu aby policja przyjechała ale usłyszałam smiech i od razu wiedziałam że to tata.  Szybko wstałam z łóżka i ruszyłam na dół.  Widziałam jak tata rozmawiał o czymś z Jake'iem . Spojrzałam się na nich jak na wariatów.
- Możecie mi powiedzieć do jasnej ciasnej co wy wyrabiacie.  Myślałam że zawału dostanę - spojrzałam się na tatę a pojedycza łza spłynęła mi po policzku.  Tata szybko mnie objął
- Przepraszam melodyjko Nie chciałem cię przestraszyć - kolysal mnie abym się uspokoiła
- Co tutaj robisz myślałam że będziesz
dopiero jutro - wyrwałam sie z uścisku aby na niego spojrzeć
- Tak wiem,  ale zaraz po koncercie kazałem szoferowi abyśmy wrócili do domu Nie chciałem spać w hotelu - i pocałował mnie w czoło
- Okej rozumiem,  dobra idę spać,  dobranoc tatuś - pocałowałam go w policzek
- Dobranoc melodyjko - i poszłam na górę znowu probujac zasnąć

~~~~~~~~~~Następnego dnia ~~~~~~~~

Gdy się obudziłam od razu ruszyłam do łazienki przyszykowac się na dzień.  Ubrałam biały top,  jasne jeansy i czarne botki.  Poszłam na dół na śniadanie.  Zrobiłam sobie tylko płatki z mlekiem bo oczywiście musze dbać o figurę.  Mój tata przyszedł i zaczął sobie robić kawę.  Tak wiem co myślicie gdzie służba,  ona przychodzi dopiero o południu abyśmy z tatą mieli rano tylko dla siebie .
- Kto był wczoraj u nas?  - gdy się spytał usiadł obok mnie przy wyspie kuchennej , nie dziwię się że wie,  ochroniarze muszą mu o takim czymś mówić
- To był Tom Hiddleston poznałam go w wtedy w teatrze,  jest aktorem - na same wspomnienie o Tom'ie uśmiechnęłam sie
- Wiem że nie oglądam filmów ale nie słyszałem o nim - spojrzał się na mnie popijając kawę
- Jest początkującym aktorem ale bardzo utalentowanym,  powinieneś zobaczyć jak cudownie grał Romea - cały czas szczerzylam sie jak głupi do sera
- Napierał na ciebie aby tutaj przyjść - spojrzał na mnie z zmartwionym wzrokiem,  wiem o czym myśli że chce mnie wykorzystac dla sławy i chce się wybić ale nie czuję aby Tom był taki
- Nie tato,  Ja go zaprosiłam bo go polubiłam i wiem co myślisz ale posłuchaj ,Tom zgodził sie na to aby nasza znajomość była sekretem, więc Nie zależy mu na sławie tylko na mnie,  znaczy mam nadzieję że na mnie - tata przyciągnął mnie do siebie i pocałował w głowę
- Mam nadzieję melodyjko ,chociaż nie podoba mi się że spotykasz sie z chłopakiem - jak każdy tata nie podoba mu sie gdy jego córeczka spotyka sie z chłopcami ale ja chce mieć kogoś w swoim życiu, chce mieć rodzinę.
- Dobra, chcesz się ze mną wybrać do galerii handlowej chce kupić coś do nibilandi , zanim wyjadę

- Pewnie,  a mogę coś wybrać?  - uwielbiam zakupy z tatą,  mimo wiem że nie będziemy sami je robić tylko z fanami to i tak to lubię,  kocham fanów swoich i taty,  fani taty są czasami zaskakujący czasami tańczą albo grają jego piosenki na różnych instrumentach,  moi jak zwykle mówią że jestem piękna,  cudowna i chcą zdjęcia, autografy czy uściski,  uwielbiam to to takie budujące w pracy ,wiesz że robisz coś bardzo ważnego stajesz sie ich idolem
- No pewnie że możesz coś wybrać masz taki sam styl jak ja - tak mam styl jak tata i w ubiorze bądź różnych rzeczach jak meble, sztuka itp. poleciałam do pokoju aby zrobić sobie makijaż,  wzięłam telefon,  czarną skórzaną kurtkę i okulary takie same jak ma tata i zeszłam na dół.  Tata był ubrany w czerwoną koszule z czarnymi spodniami i okulary przeciwsłoneczne . Wsiedliśmy do limuzyny i było z nami 8 ochroniarzy plus ci w sklepie oczywiście ,może ktoś pomyśleć że to przesada ale fani czasami są nieprzywidywalni tak samo jak paparazzi i prasa.  Usiadłam koło okna aby podziwiać te piękne miasto,  byłam już tu parę razy ale zawsze to miasto zabiera mi dech w piersiach. Widziałam przez okno że ludzie już zaczynają podejrzewać kto jest w limuzynie w końcu nie często tutaj jeżdżą,  mój tata lubi przepych więc nasza limuzyna Nie wygląda na taką zwykła jak każda.

Kazdy z nas nawet ochroniarze siedzą sobie komfortowo ,Nie ściskamy sie jak serdelki w słoiku. Zbliżamy sie już do największej galerii w Londynie,  nie wiem jak to się stało ale fani już byli wraz z Papparazi , czasami mnie to dziwi w jakim tempie plotki sie rozchodzą ale skąd wiedzieli że jedziemy do galerii handlowej. Ale no cóż, pierwsi wyszli ochroniarze aby dać nam miejsce abyśmy swobodnie szli potem tata i ja.  I sie zaczęła całą magia robienia zakupów z tatą. 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro